Niemal każdy, nawet niedzielny gracz League of Legends, kojarzy Lee "Fakera" Sang-hyeoka. To najbardziej utytułowany i jeden z najbardziej rozpoznawalnych esportowców nie tylko w LoL-u, lecz na całym świecie. Zawodnik od 2013 roku reprezentuje barwy koreańskiego T1. Jego kontrakt z formacją, po raz kolejny, jest bliski wygaśnięcia.
Sterowany odgórnie przez Riot Games ekosystem esportowych rozgrywek League of Legends jest dość przejrzysty. Jedna z informacji, którą organizatorzy otwarcie udostępniają fanom, to pełna baza danych kontraktów zawodników biorących udział w oficjalnych rozgrywkach zatwierdzonych przez firmę. Informacje zawierają dokładną datę rozpoczęcia i planowanego zakończenia współpracy pomiędzy organizacjami esportowymi, a poszczególnymi graczami.
Pod koniec 2022 roku wygasną umowy wiążące wielu interesujących zawodników. Każdego z nich przyćmiewa jednak Lee "Faker" Sang-hyeok, który planowo wraz z 21 listopada ma zakończyć współpracę z T1. Oczywiście, kontrakt może zostać przedłużony na kolejne lata, a takie rozmowy pomiędzy formacją a zawodnikiem już trwają.
Jeśli obie strony rozmów nie dojdą do porozumienia, wówczas Faker stanie się wolnym agentem i zapewne przyciągnie uwagę wielu drużyn z całego świata. Do takiej sytuacji mogło dojść w 2021 roku. Wówczas zainteresowanie zawodnikiem miało wyrazić północnoamerykańskie TSM, które korzystając ze szczodrości sponsora FTX miało oferować trzyletni kontrakt opiewający na 40 milionów dolarów.
Choć potencjalny transfer Fakera z organizacji, którą reprezentuje od dziewięciu lat brzmi najbardziej interesująco, nie brakuje innych przyciągających uwagę pseudonimów. Pozostając w Korei Południowej należy zwrócić uwagę na takie pseudonimy jak Deft, BeryL, Nuguri czy Ruler. W Chinach zaś uwagę zwracają Viper, Scout, Kanavi, Xiaohu, Ming, TheShy czy Rookie.
Ciekawe informacje dotyczą także przedstawicieli zachodnich rozgrywek - League of Legends European Championship oraz League of Legends Championship Series. Tutaj uwagę należy zwrócić na Impacta, CoreJJ’a, Vetheo, Odoamne, Markoona czy Nuckeducka. Na liście nie brakuje także polskich zawodników z Misfits Gaming - Lucjana "Shlatana" Ahmada oraz Oskara "Vandera" Bogdana.
To zaledwie wycinek z długiej listy zawodników, którzy wraz z listopadem mogą stać się wolnymi agentami. Zapowiada to ekscytujące okienko transferowe, o którym pierwsze pogłoski słyszeliśmy już kilka dni temu. Te mówią o prawdopodobieństwie z udziałem utalentowanych strzelców - Hans sama miałby zastąpić Rekklesa w europejskim Karmine Corp, które być może dołączy do grona zespołów LEC.