Ban za wyzywanie. Twórcy popularnej gry na przeciw toksyczności

Toksyczne osoby to jedna z największych zmór zarówno Internetu, jak i gier sieciowych. Ze zjawiskiem coraz częściej walczą twórcy gier, jednak podejście różni się zależnie od firmy. Sprawę do serca wzięli deweloperzy Apex Legends, którzy wystawiają blokady nawet za infantylne wyzwiska w kierunku mamy.

Jeśli regularnie korzystacie z dobrodziejstw gier sieciowych, z całą pewnością zdajecie sobie sprawę z problemu powszechnej toksyczności. Niektórym zdeprawowanym graczom nie potrzeba wiele, aby zmieszać kogoś innego z błotem. To zachowanie nie podoba się twórcom Apex Legends, którzy wytaczają wojnę nieodpowiednim zachowaniom użytkowników. Kary w formie banów sypią się nawet za infantylne teksty o czyjejś mamie.

Zobacz wideo Relacja z PLE GG Gaming Weekend

Emocje sięgają zenitu

Nie ma wątpliwości, że gry komputerowe potrafią wzbudzić emocje. Często za ich pośrednictwem poznajemy intrygujące historie, które potrafią wzruszyć czy chwycić za serce. Nieco inny rodzaj emocji budzą gry sieciowe, które opierają się na rywalizacji pomiędzy zawodnikami.

Nierzadko dochodzi wówczas do przepychanek słownych lub najzwyklejszego w świecie wyzywania innych osób przez graczy mniej odpornych na stres i negatywne emocje. To zjawisko, z którym walczą wszyscy twórcy gier. W ostatnim czasie w tym kontekście mówi się o Respawn Entertainment, twórcach między innymi Apex Legends.

O mamusi albo dobrze, albo wcale

Jak się okazuje, do Apex Legends wprowadzany zostaje coraz mocniejszy rygor, jeśli chodzi o używanie obelżywego języka. Jak możemy dowiedzieć się z jednej z Twitterowych dyskusji, ostrzeżenie na nasze konto może trafić nawet za sformułowanie "your mom" lub "your mother", które zależnie od tłumaczenia możemy zrozumieć jako neutralne "twoja mama" lub nieco mniej miłe "twoja stara".

Gracze stwierdzili, że jest to jednak lekka przesada. Obawiają się, że ostrzeżenia na ich konto mogą trafić nawet za frazę, która w domyśle nie miała nikogo obrazić. Z drugiej strony wprowadzona prewencja jest zrozumiała, jeśli twórcy obrali za cel całkowite wyjałowienie gry z toksycznego języka.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.