Polacy skutecznie wypromowani. Liga akademii kopalnią esportowych talentów

Pięć sezonów WePlay Academy League już za nami. Póki trwa przerwa przed następną edycją, warto przypomnieć zawodników, którzy mocno wybili się na młodzieżowych rozgrywkach i już podejmują zaawansowane kroki na esportowej scenie CS:GO.

WePlay Academy League zapracowało już sobie na markę prawdziwego poligonu, na którym szlifują się młode talenty sceny CS:GO. Liga to idealny wstęp do rozpoczęcia poważnej kariery. Angażują się w nią akademie coraz większych organizacji, a pule nagród do zdobycia rosną. Wszystkie te aspekty pozwoliły już kilku graczom wybić się na tyle, że grają obecnie w najbardziej prestiżowych rozgrywkach w Counter-Strike'u.

Zobacz wideo Wiele firm podejmowało próbę stworzenia symulatora tenisa na miarę piłkarskiej FIFY. Jak poradził sobie Matchpoint?

WePlay Academy League promocją młodych graczy

WePlay Academy League pojawiło się na scenie CS:GO ponad rok temu. W tym okresie zorganizowano aż pięć oddzielnych sezonów rozgrywek. Zwiększała się liczba uczestników, zmieniali sami zawodnicy i rosła pula pieniężna. W zasadzie cały format stale się rozwijał, a to działało tylko i wyłącznie na korzyść uczestniczących graczy. 

W zasadzie od pierwszych edycji część zawodników już pokazywała ogromne perspektywy na przyszłość. Dla niektórych WAL było w zasadzie postawieniem kropki nad "i" w kwestii wypełnienia ich papierów na przepustki do wielkiego, esportowego świata. Tu idealnym przykładem jest Ilja "m0NESY" Osipow. Rosjanina z NAVI Junior społeczność CS:GO znała już od dłuższego czasu. W zasadzie nie potrzebował dłuższego ogrywania się, ale w WePlay Academy League tylko jeszcze dobitniej pokazał swój talent. A co było dalej? Transfer do G2 Esports za 600 tysięcy dolarów w styczniu 2022 roku i przygoda, która trwa do teraz. Osipow w zasadzie tylko jeszcze mocniej gruntuje swoją pozycję w esportowej branży - świetlana przyszłość niewątpliwie przed nim.

Nie można pominąć rzecz jasna MOUZ NXT. Czterokrotni triumfatorzy WePlay Academy League są idealnym przykładem dla reszty, w jaki sposób należy budować zespół młodzieżowy i szykować jego zawodników na dorosły poziom. W głównym składzie MOUZ jest na obecny moment trzech wychowanków ich własnej szkółki. Trzech kolejnych szykuje się z kolei do transferów zewnętrznych. Mowa tu o polskim trio - Kamilu "siuhym" Szkaradku, Hubercie "szejnie" Światłym oraz Miłoszu "mhLu" Knasiaku. Pierwszy jest już jedną nogą w GamerLegion, a pozostałych dwóch najpewniej w krótkim czasie znajdzie sobie nowy dom. Bardzo ciekawym będzie obserwować ich losy po wypłynięciu na głębokie, esportowe wody.

Konkretne plany wobec swoich wychowanków miały też między innymi fnatic, BIG czy Spirit. Te organizacje decydowały się już na wdrażanie młodszych graczy do swoich głównych drużyn. Nie zawsze przynosiło to rewelacyjne efekty, ale taka jest naturalna kolej rzeczy - metodą prób i błędów dojdzie się do sukcesu. Testy i tak dowiodły, że coraz więcej marek na scenie CS:GO poważniej myśli o rozwijaniu projektów akademii, które później mogą stać się fundamentem ich nowych, dorosłych zespołów.

Średnia wieku coraz bardziej się obniża

Początkowe składy akademii często budowano w oparciu o jednego bardziej doświadczonego gracza, który czuwał nad czterema młodszymi kolegami. Średnia wieku wahała się w okolicach 20 lat. Coraz częściej organizacje zaczynają jednak sięgać po jeszcze młodszych adeptów. W odświeżonym składzie NAVI Junior jest obecnie dwóch 14-latków. Samo MOUZ NXT przed kilkoma miesiącami przygarniało pod swoje skrzydła 15-letniego wtedy Jimiego "Jimpphata" Salo. 

Więcej treści esportowych na Gazeta.pl.

Takowe zabiegi stają się coraz bardziej pospolite. To niesamowite, że aż tak młodzi chłopacy dostają naprawdę wyjątkowe szanse do rozwoju pod okiem wykwalifikowanych sztabów. Organizacje pomagają im pokonać wszelkie bariery, z jakimi muszą radzić sobie aspirujący esportowcy, a przy tym nie pozwalają na zaniedbanie szkolnych obowiązków.

Jakie będą finalne efekty formatu WePlay Academy League na scenę Counter-Strike'a? To już przyszłość dokładniej pokaże. Niewątpliwie utalentowanej młodzieży w CS:GO nie brakuje i za kilka lat może ona w całości przejąć schedę po starszych pokoleniach. Kilku jej przedstawicieli pokazało, że nawet w parę miesięcy są w stanie przeskoczyć granicę dzielącą "dorosłego" Counter-Strike'a z młodzieżowym. A ile jeszcze talentów przewinie się przez WePlay Academy League - aż strach pomyśleć, w pozytywnym znaczeniu tego określenia.

Więcej o: