Worldsy. Poznaliśmy rywali Polaków. Szykuje się trudne zadanie

Ubiegłej nocy, tuż po zakończeniu wielkiego finału League of Legends Championship Series rozpoczęto ceremonię losowania grup nadchodzących mistrzostw świata. Zestawienia zapowiadają się emocjonująco, a przed europejskimi ekipami postawiono spore wyzwanie.

Do rozpoczęcia tegorocznych mistrzostw świata w League of Legends dzieli nas zaledwie siedemnaście dni. Ich rozpoczęcie zaplanowano na 29 września. Minionej nocy poznaliśmy natomiast zestawienie poszczególnych grup turnieju. Doszło do tego podczas oficjalnej ceremonii, która odbyła się chwilę po zakończeniu zmagań w ramach League of Legends Championship Series.

Zobacz wideo Relacja z PLE GG Gaming Weekend

Korea kontra Chiny w play-inach

Mistrzostwa świata w League of Legends zostały podzielone na dwa etapy. Główną fazę turnieju oraz play-in. Ta druga rozgrywana jest jako pierwsza i skupia z założenia słabsze drużyny z poszczególnych regionów. W ramach niej rozegrane zostaną dwie sześcio drużynowe grupy, a ostatecznie najlepsza czwórka rozgrywek trafi do dalszej części zmagań.

Awans do głównego etapu Worldsów z play-inów można osiągnąć dwojako. Najszybszym jest zapewnienie sobie pierwszego miejsca w grupie. W innym wypadku drużyny wrzucane są do drabinki turniejowej, a rozmieszczenie zależne jest od zajętego miejsca. Dwie formacje awansują wyłącznie z uwagi na zachowanie czołowej pozycji, zaś dwie kolejne za sprawą dalszych rozgrywek.

W grupie A fazy play-in zaobserwujemy zawodnika z Polski, Kacpra "Inspireda" Słomę, który na co dzień reprezentuje północnoamerykańskie Evil Geniuses. Jego rywalami będą: europejskie Fnatic, tajwańskie Beyond Gaming, japońskie DetonatioN FocusMe, brazylijskie LOUD oraz pochodzące z regionu Oceanii Chiefs Esports Club. Nie ciężko odnieść wrażenie, że dwie formacje z zachodu są największymi faworytami do zajęcia pozycji lidera.

Grupa B pozostaje znacznie bardziej zacięta. Jej zestawienie otwierają dwie azjatyckie formacje, kolejno z regionu Korei Południowej oraz Chin, DRX i Royal Never Give Up. To one na pierwszy rzut oka mają największe szanse na łatwy awans. Uzupełnienie stanowią: wietnamskie Saigon Buffalo, europejskie MAD Lions, tureckie Istanbul Wildcats oraz pochodzące z Ameryki Łacińskiej Isurus.

W głównym etapie też gorąco

Pozostałe ekipy tegorocznych mistrzostw świata w League of Legends rozpoczną walkę o cenne trofeum od głównego etapu zawodów. Tam ponownie zobaczymy zmagania w formie grupowej. Tym razem organizatorzy zdecydowali się na przyszykowanie czterech koszyków. W każdym z nich zagoszczą cztery ekipy, zaś do etapu drabinki turniejowej awansuje zaledwie najlepsza ósemka.

Aktualnie w poszczególnych grupach znajdują się tylko trzy formacje. Każda z nich zostanie uzupełniona o czwartą ekipę, która przejdzie pomyślnie przez rozgrywaną wcześniej fazę play-in. Zdecydowanie uwagę należy zwrócić na grupy, które zawierają w sobie zawodników z Polski. Tych odnajdziemy w dwóch europejskich formacjach, Rogue oraz G2 Esports.

Rogue to aktualni mistrzowie LEC, którzy gładkim wynikiem 3-0 udowodnili wyższość nad G2 Esports. Graczem z Polski jest Adrian "Trymbi" Trybus. Ten wraz z kolegami odnalazł się w grupie C, gdzie jego aktualnymi rywalami są chińskie Top Esports oraz wietnamskie GAM Esports. Wicemistrzowie LPL są zdecydowanie ciężkimi rywalami, jednak w znacznie gorszej pozycji znalazło się reprezentowane przez Marcina "Jankosa" Jankowskiego G2. Wicemistrzowie Starego Kontynentu będą się bowiem mierzyć z koreańskim DWG KIA oraz chińskim JD Gaming.

Worldsy rozpoczną się już 29 września. Na pierwszy ogień rozegrane zostaną mecze z etapu play-in. Do domyślnej części turnieju przejdziemy po niewiele ponad tygodniu, bo już 7 października. Turniej w języku polskim transmitować będzie Polsat Games. Mecze będą dostępne w telewizji oraz Internecie.

Więcej o:
Copyright © Agora SA