Turnieje z cyklu NationWars to jedna z najciekawszych inicjatyw na scenie StarCrafta II. Założeniem jest nie tylko drużynowa rywalizacja w grze, która stawia na indywidualność, lecz także reprezentacja własnego kraju ponad barwy zespołu. Podczas siódmej odsłonie zawodów najlepsi okazali się gracze z Polski.
W zjawisku esportu można doszukać się wielu podobieństw do klasycznego sportu, jednak rzadko można spotkać turnieje, podczas których gracze reprezentują kraj swojego pochodzenia. Zmagania najczęściej odbywają się nie pomiędzy narodami, lecz drużynami esportowymi będącymi odpowiednikami klasycznych klubów.
Niegdyś granie w narodowych barwach było popularniejsze, zwłaszcza za czasów World Cyber Games, czyli swoistej olimpiady gier komputerowych. Aktualnie są to wyłącznie wyjątkowe sytuacje, pośród których można wymienić mistrzostwa świata w grę rytmiczną Osu! czy turnieje Nation Wars rozgrywane w StarCrafta II.
NationWars to ciekawa inicjatywa, wszak gracze nie tylko grają tam dla swojego kraju. Dodatkowo turniej wymaga współpracy drużynowej, podczas gdy sam StarCraft II mocno stawia na umiejętności indywidualne. Nie przeszkodziło to jednak, aby Polacy okazali się najlepsi podczas minionej, siódmej odsłony turnieju.
W części zmagań rozgrywanych przez Internet duet Mikołaja "Elazera" Ogonowskiego i Piotra "Spirita" Walukiewicza nie był bezbłędny. W faziem grupowej udało im się awansować dopiero z 2. miejsca, wcześniej uznając wyższość Rosji. Ćwierćfinały, gdzie wyłącznie jedna przegrana była jednoznaczna z odpadnięciem z rozgrywek, Polacy rozprawili się z Niderlandami, jednak rywale zdołali postawić czynny opór.
Finały LAN-owe we Francji były jednak środowiskiem, w którym biało-czerwoni odnaleźli się bez większych trudów. Nie ma w tym nic dziwnego, wszak to doświadczeni gracze, którzy występowali na największych turniejach StarCrafta II. Elazer i Spirit rozegrali dwa mecze, które pozwoliły im zagwarantować sobie złoto. Najpierw ich łupem padło USA, a następnie Rosja, symbolicznie rewanżując się za wcześniejszą porażkę. Oba mecze zakończyły się jednostronnym wynikiem 4-0.
Polacy wracają do kraju bogatsi o 3500 euro. Dodatkowo to ważne zwycięstwo dla Mikołaja "Elazera" Ogonowskiego, który zaledwie kilka tygodni temu zasilił jedną z najbardziej utytułowanych organizacji esportowych w StarCrafcie II - Team Liquid.