Najpopularniejsze karty w FIFA 22. To po nie sięgali gracze

W FIFE 22 różnorakich kart było w bród. Specjalne wersje wydawano praktycznie co kilka tygodni, a niektórzy zawodnicy dorobili się nawet kilkunastu samodzielnych kart. Dziś skupimy się jednak przede wszystkim na tych, które gracze wybierali najczęściej. To z kolei oznacza również, że były adekwatne na różne rozmiary portfela. 

Najpopularniejsi bramkarze w FIFA 22

Na pozycji bramkarza gracze najczęściej lubią wybierać wysokich zawodników, którzy zapewnią przy tym dobre zgranie parze stoperów. Dlatego też idealną opcją w tej kwestii był Gianluigi Donnarumma. Mierzący 196 centymetrów Włoch oferował łatwe połączenia z zawodnikami ligi francuskiej i włoskiej. Wybierano go przede wszystkim ze względu na pewien duet środkowych obrońców z Ligue 1, do którego jeszcze przejdziemy.

Poza Donnarummą dużą popularnością cieszyli się również Mike Maignan i Thibault Courtois. Obydwaj spełniali wymogi wzrostowe, a dodatkowo każdy z nich otrzymał kilka specjalnych kart na przestrzeni całej gry. Na lepsze bądź słabsze wersje było stać w zasadzie każdego, zwłaszcza że bramkarze nie kosztują tak dużo jak opcje z pola.

Premier League godnie reprezentował przede wszystkim Alisson, a Bundesligę Manuel Neuer. 

Najpopularniejsi obrońcy w FIFA 22

W zasadzie w każdej z FIF przewijali się określeni obrońcy, którzy nadawali się do gry na przestrzeni całego roku, nawet w swojej bazowej wersji. W odsłonie z numerem "22" był to Presnel Kimpembe. Francuz dostał tylko jedną kartę specjalną, ale jego statystyki były tak dobrze ocenione i zbalansowane, że nadawał się do każdego składu nawet na bardzo późnych etapach gry. Używano go bardzo często tym bardziej, że łączył się świetnie ze wspomnianym Donnarummą, ale też i Marquinhosem czy Achrafem Hakimim. Na bazie czterech graczy PSG dało się zbudować kapitalną defensywę po bardzo drobnych kosztach.

Francuską opcją mogli się również posiłkować gracze opierający swoje składy na Premier League. Tam królował Rafael Varane. Generalnie na samych Francuzach szło w łatwy sposób złożyć konkretną jedenastkę na samym starcie gry. Pod lewą obronę świetnie pasowali Theo Hernandez czy Ferland Mendy. 

Klasycznie gracze lubili również bocznych obrońców z Manchesteru City (Joao Cancelo, Kyle Walker) oraz Liverpoolu (Trent Alexander-Arnold, Andy Robertson). Mnogość kart specjalnych pozwalała na stałą możliwość ulepszania ich w zespole, z kolei początkowe wersje nadawały się znakomicie na pierwsze miesiące grania. Skromnego, lecz solidnego reprezentanta miała też Bundesliga, z której brylował Alphonso Davies.

Najpopularniejsi pomocnicy w FIFA 22

Sekcję pomocników trzeba zacząć od jednego nazwiska - N'golo Kante. Karta piłkarza Chelsea zyskała miano najczęściej używanej w FIFIE 22. Wyprzedził pod tym kątem choćby wyróżnionego w grupie bramkarzy Donnarummę. Kante już od kilku lat jest bardzo lubianą przez graczy opcją ze względu na wszechstronne statystyki. Nawet jego zwykła złota wersja była zmorą drużyn rywala, jeśli potrafiło się ją wykorzystać. Każdy ulepszony wariant tylko dodawał mu efektywności. Z piłkarzy Premier League gracze lubili również Kevina De Bruyne. Karta Belga może nie powalała szybkością, ale precyzja podań, świetny drybling i strzały nadrabiały to z nawiązką. 

Więcej treści esportowych na Gazeta.pl.

Twarzami środka pola z Ligue 1 zostało kilka kart specjalnych. Świetne wersje otrzymali Seko Fofana, Matteo Guendouzi czy Renato Sanches. Dużą popularność jeszcze w pierwszych miesiącach gry zdobył in-form Aureliana Tchouameniego, który sprawdzał się na wielu płaszczyznach. 

Ponownie nie popisała się Bundesliga - tu najlepiej sprawdził się Leon Goretzka o uniwersalnych statystykach. Hitem na starcie gry był Marcos Llorente, którego cyferki na karcie śmiało mogły odpowiadać piłkarzowi z dużo wyższej półki i po kilku ulepszeniach.

Najpopularniejsi skrzydłowi i napastnicy w FIFA 22

W kwestii obstawienia pozycji w ataku nie było bólu głowy. Tu zawsze możliwości jest multum, a premiery kolejnych genialnych kart biją na głowę niewiele gorsze poprzedniczki. Kilku piłkarzy zasłużyło jednak na specjalne wyróżnienie.

Najpierw wypada wspomnieć o Christopherze Nkunku. Francuz okazał się kompletnym fenomenem, otrzymując 11 (!) specjalnych wersji kart. Po prostu nie dało się go przegapić, a każdy dostał okazję przetestowania go w różnorakich odsłonach.

La Ligę godnie reprezentował Vinicius Junior, a w Premier League prym wiódł Cristiano Ronaldo. Przede wszystkim jednak to Ligue 1 oferowała znakomite połączenia kapitalnych kart. Nie były one tanie, ale cena szła w parze z jakością. Tercet z PSG nie był widokiem niecodziennym. Messi i Neymar otrzymali różne karty, ale podstawowe wersje też zawsze dawały radę. Kylian Mbappe z kolei kompletnie wpasował się w system i silnik rozgrywki. Posiadacze karty Francuza doskonale wiedzą, jak dużą różnice na wirtualnej murawie potrafił zrobić. Szybki, zwinny, niemal nieuchwytny, a czasem nawet i trudny do przepchnięcie. Mbappe był po prostu królem FIFY 22.