Koniec marki Envy. Organizacja esportowa została wchłonięta

Amerykańskie EnVy przechodzi do historii. Jedna z najbardziej rozpoznawalnych esportowych marek zza oceanu zostanie wchłonięta przez OpTic Gaming.

Piętnaście lat na esportowej scenie i finito. EnVy zniknie z branży po definitywnym połączeniu z OpTic Gaming. To następstwo kłopotów, z którymi organizacja borykała się już od kilku miesięcy. Wszystko doprowadziło do zbliżenia z OpTic w minionym roku, a teraz EnVy stanie się jednolitą częścią całej struktury.

Zobacz wideo Relacja z PLE GG Gaming Weekend

EnVy zamyka biznes

Team EnVyUs założono w 2007 roku. Początkowo organizacja skupiała się przede wszystkim na tytułach z rodziny Call of Duty, czym zdobyła sobie popularność. Z czasem zaangażowano się również w inne gry. Swoje sekcje EnVyUs miało w League of Legends, Docie 2, CS:GO, Overwatchu czy Rocket League.

Z czasem nazwę przemianowano na skrócone EnVy. Jedną z najbardziej rozpoznawalnych drużyn była ta rywalizująca w Counter-Strike'u. W latach 2015-2017 udało jej się wygrać jeden z Majorów, a także finały WESG 2016, w których nagrodą było rekordowe 800 tysięcy dolarów. Wtedy EnVy współpracowało z francuskimi zawodnikami. Po przenosinach na amerykańską scenę sukcesy znacząco zmalały. 

Więcej treści esportowych na Gazeta.pl.

EnVy bardzo źle zniosło okres pandemii. W jej trakcie zamknięto sekcje CS:GO i Overwatcha. Podjęto sporo błędnych decyzji odnośnie zarządzania składami oraz doboru poszczególnych zawodników. Poziom drużyny znacząco się pogorszył, a bez wyników nie było konkretnych przychodów. W listopadzie 2021 roku EnVy musiało rozpocząć współpracę z OpTic Gaming ze względu na poważne problemy finansowe.

Od tamtego czasu jedyną drużyną podległą EnVy był skład w Rocket League. Wraz z decyzją o ujednoliceniu struktury z OpTic, czwórka graczy przejdzie właśnie pod ich szyld. Na temat dość radykalnego rozwiązania całej sprawy wypowiedział się sam założyciel EnVy, Mike "Hastr0" Rufail, który w podcaście "The Eavesdrop Podcast" potwierdził rozwiązanie organizacji.

Są ludzie, którzy mają tatuaże z naszym logo. Są fani, którzy wspierają nas nieprzerwanie od 15 lat. Myślę o nich cały czas. Ale musimy przetrwać. Jestem bardziej przywiązany do marki EnVy niż ktokolwiek inny, ale myślę, że nadszedł czas, abyśmy skupili wszystkie nasze zasoby w jednej marce.

Tym samym po 15 latach od założenia formacji Team EnVyUs w Dallas, marka - przynajmniej tymczasowo - przestanie istnieć.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.