Letnie rozgrywki League of Legends rozkręcają się na dobre. W miniony weekend rozegrano drugą kolejkę w ramach LEC, najlepszych rozgrywek Starego Kontynentu. Choć był to zwyczajny dwudniowy tydzień rozgrywek, przyniósł on nieoczekiwane zmiany w tabeli wyników. Do dwóch zaskoczeń doszło z udziałem G2 Esports.
Supertydzień, czyli trzydniowa kolejka zmagań, która zainicjowała League of Legends European Championship, zdecydowanie nie poszła po myśli reprezentantów Team BDS. Skład w większości reprezentowany przez zawodników z Polski - Agresivoo, Cinkrofa i Erdote - zanotował trzy porażki z rzędu. Lepsi od nich okazali się SK Gaming, Astralis oraz Team Vitality.
Odmianę zdecydowanie przyniósł drugi weekend spotkań. Choć ten zasilił konto wyłącznie jednym zwycięstwem, należy upatrywać go w kategorii sukcesu. Pojedyncze zwycięstwo na koncie formacji nie jest byle jakim - to efekt bezpośredniego triumfu nad G2 Esports. Podopieczni Grabbza zdołali znaleźć sposób na pokonanie aktualnych mistrzów - doszło do tego w znakomitą grę poprzez środkową aleję, spowalniając jednocześnie bojowy potencjał Capsa.
Team BDS, wygrywając z ekipą Marcina "Jankosa" Jankowskiego, dało także prezent pozostałym drużynom z ligi. Zwłaszcza tym, które realnie rywalizują o wejście na 1. miejsce w tabeli wyników. Jedną z takich drużyn jest Excel reprezentowane przez byłego zawodnika G2 Esports, Mikyxa.
Jak się bowiem okazuje, zawodnicy brytyjskiej organizacji zdołali wyrównać wynik graczy z organizacji należącej do ocelote’a. Doszło do tego za sprawą pokonania Team Vitality oraz MAD Lions. Pozwoliło to na osiągnięcie przez Excel wyniku 3-1. Dzięki temu obie formacje dzielą pozycję lidera, choć należy pamiętać, że w bezpośrednim starciu pomiędzy nimi, to G2 Esports okazało się lepsze.
Kolejne rozgrywki w ramach League of Legends European Championship rozpoczną się już 1 lipca, w piątek. Polską transmisję ze spotkań realizuje ekipa Polsat Games, a transmisja dostępna jest w telewizji i internecie.