Pierwszy zagraniczny sukces polskiego trenera. Wygrał znane rozgrywki esportowe

Izrealskie Finest podjęło współpracę z Jędrzejem "Bogdanem" Rokitą. Choć nie informowano o tym szerszej publiki, a sam proces trwał od niedawna, tak efekty już są widoczne - Finest wygrało bowiem Pinnacle Cup IV.

Trudno wyobrazić sobie lepszy początek pracy. Jędrzej "Bogdan" Rokita dopiero co dołączył do Finest, a już święci z zespołem sukcesy. Jego podopieczni wygrali w miniony piątek Pinnacle Cup IV, pokonując w finale tureckie Eternal Fire 2:1. Tym samym na konto formacji trafiło 80 tysięcy dolarów.

Zobacz wideo Relacja z PLE GG Gaming Weekend

Polski trener z sukcesem w CS:GO

Dotychczasowo Rokita był kojarzony głównie z polskimi zespołami. Na lokalnym podwórku "Bogdan" pracował m.in. z AVEZ, Illuminar Gaming czy HONORIS. Z końcem marca wygasła mu umowa z ostatnią z tych formacji i trener zaczął rozważać nowe opcje kontynuowania kariery.

Jak się okazuje, zgłosiło się do niego Finest. Izraelska organizacja ma pod swoimi skrzydłami międzynarodowy skład, który komunikuje się w języku angielskim. Było więc to coś nowego dla samego Rokity, a obie strony nie ogłaszały nawet otwarcie rozpoczęcia współpracy w social-mediach. 

Tak się jednak składa, że bardzo szybko zaczęła ona rodzić owoce, bowiem od końcówki kwietnia Finest z powodzeniem rywalizowało w rozgrywkach Pinnacle Cup IV. Drużyna radziła sobie przyzwoicie i zdołała awansować do play-offów, przechodząc przez grupę oraz fazę wstępną. Nie uważano ich za faworytów, ale szybko wybroniły ich wyniki. Na liście skalpów Finest znalazły się między innymi Wisła All in! Games Kraków, półfinalista Majora z Antwerpii Spirit czy hiszpańskie Movistar Riders. 

Więcej treści esportowych na Gazeta.pl.

W finale Finest zmierzyło się z Eternal Fire. Seria była naprawdę wyrównana - do rozstrzygnięcia potrzebne były trzy mapy, a na ostatniej napięcie sięgnęło zenitu. Finest wracało z niekomfortowego wyniku 5:11. Dust2 trwał pełne 30 rund. W kluczowym momencie, przy wyniku 14:14, kapitalną zagrywką popisał się Kristjan "shokz" Jakobsen, w pojedynkę eliminując trzech rywali. To przeważyło o finalnym sukcesie Finest, które pod nadzorem "Bogdana" wygrało swój pierwszy turniej.

Decyzja o szukaniu swojej szansy w drużynach spoza Polski okazała się strzałem w dziesiątkę. Kto wie na co jeszcze stać Finest z Rokitą w roli trenera, skoro pierwszy miesiąc wspólnej gry przyniósł takie rezultaty.

Więcej o:
Copyright © Agora SA