Chiny grają z Ameryką na MSI. Będzie powtóka z 2019 roku?

Wielkie święto League of Legends, turniej Mid-Season Invitational już wkrótce dobiegnie końca. Do rozegrania zostały wyłącznie trzy mecze, a pierwszym z nich jest starcie pomiędzy Royal Never Give Up a Evil Geniuses.

Najlepsze drużyny League of Legends na świecie mają okazję do rywalizacji z zespołami z innych regionów wyłącznie dwa razy do roku. Oczywistym przykładem są rozgrywane w październiku mistrzostwa świata, zaś drugim - Mid-Season Invitational. Ten turniej już wkrótce dobiegnie końca, a przed nami rysują się interesujące półfinały.

Zobacz wideo Relacja z PLE GG Gaming Weekend

Historia lubi się powtarzać

Biorąc pod uwagę ostateczne zestawienie drużyn w Rumble Stage, wiele osób żartobliwie przypomina turniej Mid-Season Invitational z 2019 roku. Wówczas do play-offów również awansowały drużyny reprezentujące Chiny, Koreę Południową, Europę oraz Amerykę Północną i to w tej samej kolejności.

Jeśli historia rzeczywiście ma się powtórzyć, istne święto League of Legends przeżyją gracze zza oceanu, wszak już jutro, 27 maja o godzinie 10:00 rozpocznie się pierwszy półfinał turnieju. Jego uczestnikami będzie chińskie Royal Never Give Up oraz pochodzące z regionu Ameryki Północnej Evil Geniuses.

Ostatni tak ważny pojedynek pomiędzy oboma regionami zakończył się triumfem Teamu Liquid wynikiem 3-1 ponad Invictus Gaming. Nie stanowi to jednak żadnej reguły, a raczej wyłącznie ciekawostkę. Oceniając umiejętności obu drużyn, mało prawdopodobnym jest, aby znów zobaczyć triumfujących graczy z Zachodu.

Co ważne, mecz z udziałem Ameryki Północnej nie obędzie się bez polskiego akcentu. Wszak Evil Geniuses reprezentowane jest przez Kacpra "Inspireda" Słomę. Gracz stanowi ważny element zespołu, a w przypadku ewentualnego zwycięstwa, z całą pewnością będzie mieć w nim ogromny udział.

Rywalem będzie Europa lub Korea

Zwycięzca pojedynku pomiędzy Royal Never Give Up i Evil Geniuses awansuje do wielkiego finału Mid-Season Invitational. Zespół zasiądzie tam jako pierwszy, bez znajomości swojego kolejnego rywala. Ten zostanie wyłoniony w drugim półfinale, który zaplanowany jest na następny dzień.

W przypadku tego spotkania ponownie nie sposób odwołać się do 2019 roku. Wówczas byliśmy świadkami identycznej rywalizacji, wszak G2 Esports podejmie T1. Przed trzema laty spotkanie sprowadziło się do pełnych pięciu map zakończonych zwycięstwem graczy ze Starego Kontynentu. Jak będzie tym razem? Europejczycy w pierwszych dniach Rumble Stage grali naprawdę dobrze. Udało im się wówczas pokonać zarówno RNG, jak i T1. Spadek formy w kolejnych dniach był równoznaczny z długą serią porażek.

Zawodnicy G2 Esports, Marcin "Jankos" Jankowski i spółka, mają zdecydowanie czas na przygotowania. Przebieg obu spotkań będziemy mogli oglądać w języku polskim na transmisji realizowanej przez Polsat Games.

Więcej o:
Copyright © Agora SA