Polacy w EU Masters. Szanse AGO ROGUE? Veggie: Bardzo małe

Już w czwartkowy wieczór rozpoczną się zmagania w ramach play-offów European Masters. O trofeum prestiżowego turnieju walczy kilku Polaków.

Najwyższym szczeblem rozgrywek na Starym Kontynencie w League of Legends określa się LEC. Poniżej znajdują się rozgrywki poszczególnych lig regionalnych, które zazwyczaj dedykowane są jednemu lub kilku krajom. Najlepsze formacje z każdej z nich wyjeżdżają na turniej European Masters, aby zdeterminować, która jest najlepsza.

Zobacz wideo Marcin Gortat i Bogusław Leśnodorski zainwestowali w żyłę złota. Biznes marzeń

Najlepsza ósemka

Wiosenna odsłona European Masters 2022 trwa już od kilku tygodni. Na ich przestrzeni rozegrano całość etapu play-in oraz fazę grupową głównej części turnieju. Rywalizacja z kilkudziesięciu drużyn skurczyła się do zaledwie ośmiu, które już w kolejnych dniach rozpoczną zmagania w ramach play-offów.

Zespoły zostały rozdysponowane do drabinki turniejowej w formacie pojedynczej eliminacji. Wszystkie mecze, w przeciwieństwie do fazy grupowej i baraży play-in, rozgrywane są w formacie best of five, czyli do trzech wygranych map. Pełne zestawienie pojedynków prezentuje się następująco:

  • 28 kwietnia, 17:00 - LDLC OL vs X7 Esports,
  • 29 kwietnia, 17:00 - Bifrost vs AGO ROGUE,
  • 30 kwietnia, 17:00 - Karmine Corp vs Unicorns of Love Sexy Edition,
  • 1 maja, 17:00 - Vitality.Bee vs Fnatic TQ.

Polacy w walce

W pozostałej ósemce doszukać możemy się wyłącznie jednej drużyny wywodzącej się z Ultraligi, jest nią rzecz jasna AGO ROGUE. Nie oznacza to jednak, że na zespole Sinmivaka i Luckera kończą się polskie akcenty w turnieju.

Biało-czerwonych możemy obserwować także w szeregu innych organizacji. W przypadku X7 Esports jest to Piotr "Devilpiotr" Zaborowski pełniący funkcję analityka. W Bifrost znajdziemy Adrian "Odi11" Kruk, w UOL Sexy Edition występuje Marcin "Ibo" Lebuda, zaś Vitality.Bee reprezentuje Jakub "Jactroll" Skurzyński.

Kto sięgnie po zwycięstwo?

Zwycięstwo podczas European Masters to największy prestiż, jakiego może doświadczyć formacja na co dzień grająca w europejskich ligach regionalnych. Trofeum może mieć różne znaczenie dla poszczególnych formacji: Karmine Corp walczy o trzecie zwycięstwo z rzędu, zaś AGO ROGUE i LDLC OL mogą starać się o odzyskanie trofeum zdobytego w 2020 roku.

- AGO ROGUE ma niestety bardzo małe szanse na awans do finału, ale nie takie rzeczy widywaliśmy w przeszłości. Już przeciwko Bifrost będzie ciężko, ale ekipa z Ultraligi może namieszać draftami. Dodatkowo bardzo ładnie grali BO5 w Polsce, dlatego postawię na wynik 3-2 przeciwko BIF - ocenia Fryderyk "Veggie" Kozioł - AGO ROGUE jednak faworytem w półfinale nie będzie. Tam powinien wygrać zwycięzca starcia pomiędzy X7 Esports i LDLC OL wynikiem 3-1, a nawet 3-0. Wychodzi mi około 10 proc. szansy na udział AGO ROGUE w finale.

Zwycięzcy Ultraligi znajdują się w górnej części drabinki, a w dolnej wcale nie jest mniej ciekawie. To właśnie tam próbę rozpoczęcia pochodu do obrony tytułu rozpocznie Karmine Corp z Rekklesem, legendarnym europejskim strzelcem, w składzie. Ich pierwszym rywalem będzie zespół Ibo.

- Trudno jest stwierdzić, kto jest faworytem do wygrania całości. Według mnie dopiero ćwierćfinały pokażą prawdziwą siłę drużyn i to w półfinale czułbym się dość pewny wyboru. Teraz, jeśli trzeba zgadywać, to ze zbioru możliwości X7 Esports, LDLC OL, Vitality.Bee i Fnatic TQ wybiorę ostatnią FNC - konkluduje Veggie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.