Choć wydaje się, że czynność uprawiania profesjonalnego sportu leży daleko od grania w gry komputerowe, polscy piłkarze udowadniają, że prawda jest zupełnie inna. Kilku z nich wzięło udział w charytatywnej akcji organizowanej przez popularnego twórcę treści, Artura "mendi’ego" Mendelę.
Wojna za naszą wschodnią granicą wywołana zbrojnym atakiem Federacji Rosyjskiej na Ukrainę wywołała zdecydowaną reakcję ze strony Polaków. Obojętny wobec wydarzeń nie pozostaje kolektyw Ekipa, czyli grupa YouTuberów w Karolem "Frizem" Wiśniewskim na czele. Zorganizowali oni akcję charytatywną "Dom dla Ukrainy", która w swoim założeniu dąży do pomocy dzieciom poszkodowanym w wyniku konfliktu.
Swoją cegiełkę do pomocy postanowił dołożyć Artur "mendi" Mendela, który zorganizował wyjątkowe wydarzenie - mecz charytatywny w Counter-Strike: Global Offensive. W rywalizacji udziału nie brały jednak największe gwiazdy związane z grą, lecz polscy piłkarze - Krystian Bielik, Paweł Bochniewicz, Bartłomiej Drągowski oraz Michał Helik - i profesjonaliści związani z grą FIFA: Bartosz "bejott" Jakubowski, Marcin "mrn" Sczes, Michał "sroka" Srokosz, Damian "damie" Augustyniak, Kacper "Furman" Furmanek.
Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 2-1 faworyzując przy tym zespół graczy FIFA. Nie był to jednak turniej o najwyższą stawkę, lecz akcja charytatywna, więc ten aspekt jest drugoplanowy. W tym wypadku chodziło o możliwość pomocy wobec potrzebujących.
Co ciekawe, takie wydarzenia nie są przełomem i wyjątkową sytuacją, gdy profesjonalni sportowcy wchodzą w bliską interakcję z grami komputerowymi. Idealnym przykładem jest Marcin Gortat, który jest ogromnym fanem serii Call of Duty. Powołał on do życia cały turniej - Gortat Cup - który stał się jednym z największych przedsięwzięć na europejskiej scenie CoD-a.