Ta branża rozwija się błyskawicznie. Czym właściwie jest esport?

Ma wielu krytyków, a starsze pokolenia patrzą na niego ze sceptycyzmem i pogardą. Mimo to cały czas się rozwija, zaś grono fanów znacząco przerasta prześmiewców. To nieustannie rozwijająca się branża, która stale otwiera sobie nowe ścieżki. Czym jest esport?

Esport - sport elektroniczny, w którym rywalizacja opiera się na grach wideo. To wyjątkowo krótka i uporszczona definicja dyscypliny. Sęk jednak w tym, że choć wiele osób wie już, czym jest esport, tak kompletnie nie potrafi go zrozumieć. Jak to się stało, że rzecz, która była tylko zabawą, została zawodem tysięcy ludzi na całym świecie? Skąd biorą się kolosalne kwoty, przelewane w turniejach esportowych? Wbrew pozorom odpowiedzi na te pytania wcale nie są trudne, bowiem esport wypromowano w takim sam sposób jak inne dyscypliny.

Zobacz wideo Marcin Gortat i Bogusław Leśnodorski zainwestowali w żyłę złota. Biznes marzeń

Co to jest esport i jak się spopularyzował?

Proces budowania esportu jako dziedziny trwał latami i w zasadzie można powiedzieć, że nadal się kreuje, bo wciąż dochodzą nowe tytuły oraz płaszczyzny do rozwoju. Otóż pośrednie narodziny sportów elektronicznych miały miejsce w momencie, kiedy powstały pierwsze gry wieloosobowe. Jakby nie patrzeć, dobrym przykładem będzie tu choćby seria FIFA. Niemal każdy miał okazję rywalizować ze znajomym na wirtualnej murawie.

I w zasadzie w taki sposób wszystko szło powoli naprzód. Od klasycznych, kumpelskich, kameralnych rozgrywek po coraz to większe okazje. Pojawiały się kolejne produkcje, które jeszcze bardziej nadawały się do tworzenia rozległej przestrzeni dla esportu. Counter-Strike, Dota 2 czy League of Legends to tytuły, które mają już swoje lata i tradycje, ale są praktycznie nie do wyparcia ze sceny. I to właśnie między innymi dlatego, że przyciągnęły do siebie różne pokolenia i grupy.

Turnieje swoją genezę miały w klasycznych LAN-ach. Pierwszą kompetycję tego typu zorganizowano jeszcze w 1972 roku na Uniwersytecie Stanforda. Ogrywaną grą był MIT - Massachusetts Institute of Technology. Czy to można uznać za formalną datę powstania esportu? Raczej nie, to jeszcze zbyt prymitywna forma i niewystarczająca świadomość społeczeństwa o istnieniu takiej dziedziny. Generalnie nie sposób podać klarowny rok początku esportu, lecz poszczególne państwa zaczęły uznawać go za sport na początku XXI wieku - jednym z pierwszych Chiny w 2003 roku.

Esport i zawód gracza

Graczem może się nazwać każda osoba, która spędza czas przy jakiejś grze komputerowej. Tu nie ma głębszej filozofii - grasz=jesteś graczem. Esportowiec to już jednak osoba, która w jakiś sposób rywalizuje z innymi, więc część tytułów już się pod to nie klasyfikuje. Jeśli jesteś w stanie czerpać korzyści materialne z uprawiania esportu i utrzymywać się z tego, to logiczne, że staje się to twoim zawodem. 

Zawód profesjonalnego gracza też nie jest żadną nowością, bo zaczęto go klasyfikować jako oficjalną pracę na początku ubiegłej dekady. Pensje zawodników zaczynały się od kwot wręcz symbolicznych, a obecnie liczone są w setkach czy u najlepszych nawet i w milionach dolarów. Ktoś kompletnie zielony w tematyce esportu zada w tym miejscu jedno, proste pytanie. Jak?

Ano znowu trzeba powiedzieć, że geneza esportu jest bliźniaczo podobno do klasycznego sportu. Pasjonaci gier odczuwali przyjemność z oglądania kogoś, kto był od nich po prostu lepszy. Mogli się od nich uczyć, wyłapując poszczególne triki i zagrania. Sympatia do samej gry sprawiała, że z dużym zaciekawieniem oglądali zmagania najlepszych w tym fachu. To po prostu sprawiało im frajdę.

Więcej treści esportowych na Gazeta.pl. 

Obecnie społeczność esportową nie sposób oszacować, lecz z pewnością są to setki milionów ludzi na całym świecie. Dlaczego ludziom podoba się klikanie w myszkę czy joystick, podczas gdy sami mogliby to robić w wolnym czasie? Można to skontrować tym samym argumentem wobec piłki nożnej. Po co chodzić na mecze, skoro można samemu pokopać? Taka dyskusja do niczego nie prowadzi. Po prostu - oglądanie sportu czy esportu to zupełnie inne doznanie niż uprawianie ich, choć na pozór wydaje się inaczej. 

Pieniądze w esporcie

I na koniec temat, który z pewnością do dziś nurtuje dużą grupę obserwatorów, niespecjalnie zagłębioną w mechaniki esportu. Jak można na nim zarobić i skąd wzięło się w nim tyle pieniędzy?

Odpowiedź jest na to banalna, bo wszystko wynika rzecz jasna z rosnącej liczby inwestorów, która przekłada się na coraz okazalsze i częstsze turnieje. Każda z gier oferuje ogromne pole marketingowe i promocyjne. Esportowcy stają się celebrytami. Esport przyciąga coraz większą ilość sympatyków. Na areny, hale czy stadiony schodzą się tysiące fanów, by zobaczyć zmagania na własne oczy. Przed ekranami w domach potrafią to robić miliony widzów. 

Profesjonalni gracze podpisują umowy z różnymi organizacjami, które to z kolei mają multum sponsorów. Producenci sprzętu komputerowego, zakłady bukmacherskie, cateringi, napoje, firmy samochodowe - to tylko ułamek z poszczególnych marek, jakie zainwestowały w esport. 

Esport to nie jakiś tam sobie wymysł, który powstał od tak. To scena i branża budowana latami. Za jej początków zawodnicy wkładali w nią dużo większe pieniądze, aniżeli sami mogli z niej wyciągnąć. Z czasem rosła popularność szeroko pojętego gamingu i elektroniki, a razem z nią rozwijał się sam esport. Rozwijał i w zasadzie dalej rozwija. O samej genezie dziedziny, jej poszczególnych odnogach i perspektywach można by napisać książkę. Takowe zresztą już powstały i jeszcze trochę ich się zapewne przewinie.

Na koniec tego artykułu postawię dość bezpośrednią, ale niezaprzeczalną tezę. Obecnie istnienia esportu nie da się zaprzeczyć. Robią to tylko ignoranci i ludzi o wyjątkowo zamkniętych głowach. Taka jest prawda i nie zmienią tego żadne okrzyki pokroju "esport to nie sport, a granie w komputer nie jest żadną przyszłością". To naprawdę rozległy świat. Świat wart miliony dolarów, który śledzą ludzie z całego świata. Esport to perspektywa, z którą można wiązać zarówno swoją pasję jak i zawód.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.