Andrij Szewczenko jeszcze niedawno był trenerem włoskiej Genui. Klub postanowił jednak zakończyć z nim współprace, a niemal od razu do ukraińskiego trenera zgłosił się Cezary Kulesza, prezes PZPN.
Zacznijmy od tego, że jest to oczywiście ikona. Co to oznacza? Tylko legendy światowej piłki mogą otrzymać tę kartę. Wśród nich znajduje się wiele wybitnych postaci takich jak Pele czy Ronaldo. Co ciekawe, swoją specjalną kartę FUT Heroes w grze ma także Jerzy Dudek, który być może znajdzie się w sztabie Szewczenki.
Najmocniejsza kara byłego snajpera AC Milan została oceniona na 91 punktów. Według niej największym atutem Ukraińca jest jego ustawienie się w polu karnym i wykończenie. Co ważne w trybie FUT, Szewczenko jest również bardzo szybki. Nic dziwnego, że ten element oceniono na 88 punktów.
Były trener reprezentacji Ukrainy to także spore umiejętności dryblingu. Co ciekawe Szewczenko nie straci wiele na swoich umiejętnościach, gdy zostanie umieszczony na pozycji środkowego napastnika czy skrzydłowego lub bocznego pomocnika. Grę słabszą nogą w jego przypadku oceniono na cztery gwiazdki w 5-stopniowej skali.
Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl!
Można zauważyć, że karta Szewczenki najwięcej była warta tuż po wprowadzeniu do gry, czyli w grudniu ubiegłego roku, gdy można ją było kupić za ponad milion monet. Obecnie jest już ponad trzykrotnie tańsza.
Aby Andrij Szewczenko przejął reprezentację Polski, trzeba jednak spełnić jeszcze kilka warunków. Pierwszym z nich jest zapewnienie pensji Ukraińca, który wprawdzie nie chce zarabiać aż 3 mln euro, ale tyle, co we włoskiej Genoi, czyli około 2,3-2,5 mln euro.
Ta kwota i tak jest zdecydowanie za duża dla PZPN, ale i na to Kulesza ma znaleźć rozwiązanie. Może być nim model podobny do tego, jaki Szewczenko miał na Ukrainie, gdzie z 3 mln dol. pensji ukraiński związek płacił 720 tysięcy, a resztę legenda tamtejszej piłki otrzymywała od sponsorów.