Korea zdominuje kolejny turniej? Europa nadal walczy

Wtorkowe popołudnie rozpoczęło zmagania w ramach fazy grupowej DreamHack SC2 Masters 2021: Last Chance. Ich rezultat nie był po myśli polskim kibicom.

Wtorkowe pojedynki w ramach turnieju DreamHack SC2 Masters 2021: Last Chance przyniosły sympatykom StarCrafta ogrom emocji. Podczas dnia inaugurującego rozgrywki z pulą nagród wynoszącą 42 tys. dolarów wystąpił reprezentant Polski.

Zobacz wideo Marcin Gortat i Bogusław Leśnodorski zainwestowali w żyłę złota. Biznes marzeń

Polskie problemy z wykończeniem

Mikołaj "Elazer" Ogonowski w żadnym wypadku nie miał przed sobą łatwego wyzwania. Pierwszym rywalem, z którym przyszło mu się zmierzyć, był Lee "Rogue" Yeol. Dwukrotny mistrz Intel Extreme Masters oraz były mistrz świata StarCrafta II. Grupę dodatkowo uzupełnili inni Azjaci - Li "TIME" Peinan oraz Joo "Zest" Sung-wook.

Reprezentant x-kom AGO rozpoczął przygodę z turniejem od porażki na pojedynczej mapie. Nie był to w żadnym wypadku koniec świata, albowiem mecze odbywały się w formacie best of three. Oznacza to, że gracz w celu osiągnięcia zwycięstwa, musiał wygrać dwa z trzech pojedynków przeciwko temu samemu rywalowi. Polak znakomicie wykorzystał margines błędu, odwdzięczając się pięknym za nadobne rywalowi z Korei Południowej.

Więcej treści esportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Wczesne zwycięstwo na koncie Elazera postawiło go w komfortowej sytuacji. Znalazł się w meczu wygranych, a kolejny sukces oznaczałby awans do etapu play-offów. Jak się jednak okazuje, kolejne zwycięstwo miało nie nadejść. W dwóch postępujących po sobie pojedynkach Ogonowski uznał wyższość TIME oraz Zesta, którzy ostatecznie zajęli pierwsze i drugie miejsce w grupie A, wyrzucając z turnieju resztę stawki.

Choć Elazer nie jest w stanie kontynuować walki o tytuł mistrza, turniej udowodnił jego niezłą formę i pozwolił na wskazanie elementów do poprawy. Na tapet można wziąć decydujące starcie przeciwko Zestowi - całe spotkanie zakończyło się wynikiem 2-1 faworyzującym Koreańczyka - gdzie w kluczowym momencie Polakowi zabrakło zwiadu, który pozwoliłby na określenie strategii rywala.

Czas na kolejnych Europejczyków

Porażka Elazera nie przekreśla nadziei na kolejne trofeum w ręce Europejczyka. Pomimo, że lista zakwalifikowanych do DreamHack SC2 Masters 2021: Last Chance jest zdominowana przez Koreańczyków, zachodni gracze mają realne szanse na zdobycie trofeum.

W środowe popołudnie o godzinie 15:00 rozpoczną się zmagania w ramach grupy B, która zrzesza równą ilość zawodników z Europy i Korei Południowej. W starciu z Cho "Maru" Seong-ju oraz Shin "RagnaroKiem" Hee-bum zobaczymy piekielnie skutecznego Włocha, Riccardo "Reynora" Romitiego mogącego pochwalić się aktualnym tytułem mistrza świata. Dodatkowo grupę uzupełnia jeden z czołowych Terran regionu, Gabriel "HeRoMaRinE" Segat.

Ocena wyniku nadchodzących meczów jest ciężka. Biorąc pod uwagę tylko i wyłącznie dotychczasowe wyniki, należy uznać, że zwyciężą Reynor oraz Maru. Nie można jednak wykluczyć dyspozycji dnia, która wpłynie na drastyczne zwiększy szanse na sukces pozostałych graczy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.