Polak został mistrzem świata, a jego zachowanie dzieli kibiców. "100 proc. naturalności"

W piłkarskiej kadrze Polski "Atmosfericiem" był Sławomir Peszko, w esporcie Polacy mają Patryka "starxo" Kopczyńskiego. 20-latek zaledwie kilkanaście dni temu został mistrzem świata w Valorancie i w odróżnieniu od Peszki jego charakter nie był jedynym atutem.

- Presja totalnie nie zmienia mnie jako gracza. Robię dokładnie to samo, czego uczyliśmy się na meczach treningowych – mówi nam starxo. Te dwa zdania najlepiej opisują Kopczyńskiego, który w grudniu wraz z Acend został pierwszym w historii mistrzem świata w Valorancie. Jego drużyna była o rundę od przegranej, ale to Polak wziął sprawy w swoje ręce i poprowadził zespół do zwycięstwa, zostając MVP finału.

Zobacz wideo Marcin Gortat i Bogusław Leśnodorski zainwestowali w żyłę złota. Biznes marzeń

Gracz, którego kochasz albo nienawidzisz

- To giga pracowity koleś. Na scenie ludzie widzą go tańczącego, wygłupiającego się, ale za całą tą otoczką jest chłopak, który zdaje sobie sprawę z tego, że bez ciężkiej pracy nie byłby w takim miejscu, w jakim jest obecnie – przedstawia starxo Krystian „Terp" Terpiński, komentator Polsat Games podczas mistrzostw świata w Valorancie.

O co dokładnie chodzi? O zachowanie Patryka, które dzieli widzów. Fani Acend i samego starxo są oczywiście zachwyceni poczuciem humoru, przeciwnicy zaś mogą upatrywać w nim prowokatorskie zagrania, uderzające w sfrustrowanych kibiców. Poniżej przykład jednego z „tańców" starxo.

 

Nie ma w tym jednak ani grama zachowania pod publikę. – Wszystko, co wychodzi ze mnie, jest w 100% naturalnym zachowaniem – tłumaczy starxo. – Kamery nie mają wpływu na to, jaki jestem człowiekiem. Od zawsze byłem bardzo energiczny i spontaniczny – podkreśla zawodnik.

Charakter ze stali

Z boku takie zachowania mogą wydawać się prowokacyjne, potrafią jednak podnosić na duchu resztę zespołu i rozluźnić napiętą atmosferę. Plusy dostrzega również starxo. – Gdy siedzę cicho, to drużyna też ma tej pewności siebie mniej, co przekłada się na gorszą grę. Kiedyś odgrywałem tę rolę motywatora w pojedynkę, po dojściu zeeka, który również jest energiczną osobą, możemy podnosić drużynę na duchu razem – tłumaczy Kopczyński. Innymi słowy potrafi tworzyć atmosferę i sześcioosobową grupę scalić w zgrany zespół.

- Nie oszukujmy się, na koniec dnia liczy się to, co pokazujesz na serwerze. Podczas gry o mistrzostwo świata atmosfera po prostu by nie wystarczyła. Starxo łączy umiejętności drużynowe i indywidualne – dodaje Terpiński. Zwraca uwagę, że nie wolno Kopczyńskiemu odjąć wielkich umiejętności. I to rozróżnia Patryka od Sławka Peszki, który jeszcze kilka lat temu był „człowiekiem od atmosfery" w piłkarskiej kadrze. W odróżnieniu od Peszki starxo potrafi wyjść na mecz i być liderem. Tak z resztą było w finale mistrzostw świata, gdzie 20-latek zgarnął tytuł MVP spotkania.

Powróćmy na chwilę do tamtego pojedynku Acend kontra Gambit. Rosjanie mieli rundę meczową, a ostatecznie przegrali Iceboxa po dogrywce, a następnie polegli na piątej, decydującej mapie. Bohaterem w tych trudnych momentach był starxo, który wskoczył na wybitny poziom i poprowadził drużynę do mistrzostwa świata. To kolejny dowód na to, że Kopczyński posiada charakter ze stali.

- Gdy wchodzę do gry, jestem w stanie przenieść zachowania z treningów na mecze oficjalne, co jest sporym problemem większości topowych graczy. Presja totalnie nie zmienia mnie jako gracza, robię dokładnie to samo, czego uczyliśmy się na meczach treningowych – tłumaczy starxo. Można pokusić się o stwierdzenie, że ten czynnik oddziela graczy dobrych od graczy wybitnych.

W drodze na szczyt

Droga na szczyt w wykonaniu starxo to definicja konsekwentnego podążania okrężną ścieżką. Kopczyński zaczynał karierę w Valorancie budując polski skład gwiazd – THOSE GUYS. Po upadku tego projektu 20-latek rozpoczął grę za granicą i tam spotkał się z kolejną ścianą – Entropiq. W styczniu 2021 roku po cichu dołączył do Raise Your Edge, gdzie w ukryciu tworzył się gigant. Po drobnych korektach zespół końcem roku sięgnął po mistrzostwo świata.

Starxo nigdy nie był frontmenem tego składu. Był za to elastyczny i przez kolejne miesiące rozwijał nowe umiejętności. – Rok temu wydawało się, że to będzie duelista, gracz stanowiący o sile ataku. Starxo jednak bardzo mocno się rozwinął i potrafi grać na wielu postaciach – kontrolerach, inicjatorach, Viper, Skye. To mi najbardziej imponuje, że nie zamknął się w żadnej ramce, rozwijał na wielu płaszczyznach i adaptował do mety – twierdzi Terpiński.

Obok swojego kolegi z zespołu – Aleksandra „zeek" Zygmunta – starxo osiągnął najlepszy wynik pośród polskich esportowców w 2021 roku, został mistrzem świata. W odróżnieniu od zeeka Kopczyński jednak miał mniej trudnych momentów w ostatnich dwunastu miesiącach, wygrał również Masters 1. Pod względem osiągnięć drużynowych może poszczycić się zdecydowanie najciekawszymi wynikami.

Czy to wystarczy na zostanie najlepszym esportowcem 2021 roku w Polsce? - Wygrał kilka turniejów, indywidualnie był jednym z filarów Acend przez cały rok. Być może rzeczywiście Patryk zasłużył na pierwsze miejsce w plebiscycie esportowca roku w Polsce – zakończył Terpiński.

Więcej treści esportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Znakomite wyniki to jednak nie jedyna rzecz, którą polskiemu esportowi przywrócił Kopczyński. To również nowa twarz w społeczności, która jest „jakaś", wzbudza emocje. Obok starxo nie da się przejść obojętnie, a to właśnie takie jednostki przyciągają ludzi na trybuny i przed monitory. W ostatnich latach polski esport cierpiał na mały przypływ charyzmatycznych postaci, Patryk może jednak tę lukę zgrabnie wypełnić. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.