DreamHack Anaheim miał przywrócić esportowe życie w Stanach Zjednoczonych. Ostatecznie Amerykanie będą musieli jeszcze trochę poczekać na tego typu wydarzenie, bowiem organizatorzy odwołali festiwal zaplanowany na luty 2022.
Odwołanie DreamHacka niesie za sobą znacznie większe konsekwencje. Kwalifikacje do turnieju już się odbyły, znaliśmy uczestników, którzy teraz muszą przemeblować swój kalendarz i zmienić plany. Ponadto DreamHack Anaheim był częścią ESL Challenger – cyklu tworzonego przez ESL-a i DreamHacka. Wypadnięcie jednego elementu będzie oddziaływać na resztę imprez.
Krzysztof Pikiewicz, SVP of Festivals w ESL Gaming tłumaczy, że niestety nie było innego rozwiązania. – Odwołanie DreamHack Anaheim nie było łatwą decyzją, bowiem chcieliśmy zorganizować pierwszy festiwal tego typu w Stanach Zjednoczonych po dwóch latach posuchy – tłumaczy Polak. Warto zaznaczyć, że anulowano rozgrywki CS:GO, czyli najważniejszą część imprezy. Turniej w grze Halo jednak się odbędzie, na razie nie wiadomo w jakiej formie.
Więcej treści esportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Pikiewicz podał również powód, dlaczego turniej się nie odbędzie. – DreamHack tworzy przestrzeń dla całego środowiska, by nawiązać kontakt, grać, poznawać się, wchodzić w interakcję, uczyć się gamingowego stylu życia. W przypadku DreamHacka Anaheim nie czuliśmy, że stworzenie takiej imprezy będzie możliwe już w lutym – twierdzi. Najprawdopodobniej ma na myśli narastające obostrzenia z powodu trwającej pandemii koronawirusa i pojawieniem się nowego wariantu – Omikron. Kolejne kraje decydują się na ograniczenia, organizatorzy zdecydowali, że planowanie imprezy masowej na luty 2022 jest zbyt ryzykowne.
Amerykanie jednak nie pozostaną bez imprez w przyszłym roku. Kolejne wydarzenia zapowiedział już sam Pikiewicz. – Skupiamy się teraz na organizacji DreamHacka Dallas i DreamHacka Summer, które odbędą się już w czerwcu. Nie możemy się doczekać, aż powitamy środowisko graczy na tych festiwalach.