PGL Major Stockholm 2021 to najważniejszy turniej w CS:GO. Mistrzostwa świata wracają po ponad dwóch latach nieobecności. Na imprezie występuje trzech Polaków – Olek „hades" Miśkiewicz, Paweł „dycha" Dycha i Michał „MICHU" Muller.
Ciężki start, lepszy koniec
Pierwsza runda spotkania na Nuke'u – pistoletówka – była lekcją CSa udzieloną przez ENCE. Europejska ekipa jednak kilkadziesiąt sekund później została zaskoczona przez brazylijską ofensywę. GODSENT dzięki temu na chwilę przejęło kontrolę nad spotkaniem i wypracowało prowadzenie 5:2, grając po stronie terrorystów. Przewaga Brazylijczyków jednak nie trwała długo. W 8. rundzie hades i dycha dali sygnał do ataku, co przełożyło się na zdobycie siedmiu kolejnych punktów. Tym samym pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem ENCE 9:6.
Druga połowa rozpoczęła się źle dla Polaków - chociaż ich drużynie udało się podłożyć bombę, to GODSENT zaprezentowało dobrze zaplanowaną i skomunikowaną taktykę na obijanie, dzięki czemu zdołało rozbroić ładunek. Brazylijczycy poszli za ciosem i wyrównali stan spotkania. W 19. rundzie ENCE jednak po raz pierwszy miało okazję na zakup pełnego wyposażenia, co przełożyło się na grę drużyny. Europejczycy w znakomity sposób atakowali oba bombsite'y, dynamicznie zmieniając tempo ataków. W rezultacie zanotowali aż sześć zdobytych punktów z rzędu i zakończyli mecz zwycięstwem 16:10. Pod spodem przykład jednej z lepszych akcji ENCE, w której Snappi i Spinx wygrali sytuację 2vs4.
Więcej treści esportowych i gamingowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Jak wyglądały występy indywidualne? Po stronie ENCE wyróżnił się ten najbardziej doświadczony - Marco "Snappi" Pfeiffer. Zawiedli debiutanci - hades, dycha i Lotan "Spinx" Giladi. Całą trójkę ewidentnie zjadł stres, przez co nie zaprezentowali oni takich umiejętności, jak to robią na co dzień. Izraelczyk w drugiej połowie zdołał się obudzić i poprawić swoje statystyki. Niestety tego samego nie mogliśmy powiedzieć o Polakach.
Awans coraz bliżej
ENCE tym samym posiada aktualnie bilans 1:0. By awansować do kolejnej rundy - zwanej Legends Stage - trzeba wygrać trzy mecze, potykając się przy tym maksymalnie dwa razy. Europejczycy zagrają jeszcze dzisiaj jedno spotkanie - w chwili pisania artykułu jednak ani godzina, ani rywal nie byli znani. Te informacje pojawią się dopiero po zakończeniu 1. kolejki spotkań i rozlosowaniu par 2. kolejki.
Za polską transmisję turnieju PGL Major Sztokholm 2021 odpowiada agencja gamingowa Fantasyexpo we współpracy z firmą FRENZY. Transmisję można oglądać w serwisie Twitch na kanale twitch.tv/izakooo
