Organizator ważnego turnieju z ostrymi przepisami. Graczom grozi dyskwalifikacja

W sieci pojawiły się domniemane zasady bezpieczeństwa związane z COVID-19 na PGL Major Stockholm. Niezadowalają one wielu graczy.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

W najbliższy wtorek, 26 października, zostanie zainaugurowany PGL Major Stockholm. To najważniejsze wydarzenie w tym roku w świecie Counter-Strike'a, któremu nie bez powodu przypisywana jest ranga mistrzostw świata. Jak sugeruje nazwa, te Major odbędzie się w Sztokholmie, do którego ściągnięte zostaną najlepsze zespoły ze świata, wyłonione na drodze kilku różnych turniejów kwalifikacyjnych. Jak się jednak okazuje, niektóre z nich mogą zostać przed startem wysłane do domu.

Zobacz wideo Uczymy mistrzynię świata, o co chodzi w tym Counter-Strike'u!

Pozytywny wynik testu na COVID-19 powodem do dyskwalifikacji

Wszystko ma związek z pandemią COVID-19. Jak mówi portal Dexerto, organizatorzy wprowadzili dosyć surowe zasady związane z bezpieczeństwem i dbaniem o zdrowie. Jeżeli któryś z graczy uzyska pozytywny test na COVID-19 po przybyciu na miejsce turnieju, według zasad ma zostać od razu zdyskwalifikowany.

Takie doniesienia zdążyły już narobić trochę szumu w społeczności CS:GO. Niektórzy twierdzą, że to bezsensowne, wszak pierwsze dwa etapy wydarzenia nie będą rozgrywane na Avicii Arenie, więc zawodnicy z pozytywnym wynikiem mogą rozgrywać spotkania zdalnie ze swojego pokoju hotelowego. Z drugiej strony pomiędzy startem turnieju a jego play-offami jest dosyć mały odstęp czasu, w wyniku czego ozdrowienie podczas niego wydaje się prawie że niemożliwe.

Brak alternatyw w przypadku czarnego scenariusza

Przypomnijmy, że każda formacja może zarejestrować pięciu zawodników, jednego trenera oraz jednego rezerwowego. Jeżeli więc w drużynie pojawi się osoba z pozytywnym wynikiem na COVID-19, ta niekoniecznie musi mieć przygotowany sposób na reakcje. Jak podkreślają dziennikarze Dexerto, sami gracze są ponoć z tego tytułu wielce zaniepokojeni. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.