W poniedziałek MAD Lions po raz pierwszy w historii organizacji zakwalifikowali się do ćwierćfinałów mistrzostw świata w League of Legends. Dla Europejczyków ten sukces ma szczególne znaczenie, jako że pozostałe dwie drużyny ze Starego Kontynentu poległy w fazie grupowej.
MAD Lions zagrają w play-offach Worlds 2021 z obrońcami tytułu, DWG KIA. Przed nimi arcytrudne zadanie, bowiem Koreańczycy wyglądają obecnie na najsilniejszy zespół na świecie. Niemniej po zapewnieniu sobie awansu, społeczność LoL-a zwróciła uwagę na słowa Matyáša "Carzzy'ego" Orsága, strzelca MAD.
- Nikt ze sztabu szkoleniowego nie nakładał na nas żadnej presji. Cieszyliśmy się po prostu grą, jako że nie wiemy, czy zostaniemy w tym składzie. To mógł być ostatni raz, kiedy graliśmy razem po tak udanym roku - powiedział w wywiadzie pomeczowym Carzzy.
Carzzy jest jedynym graczem MAD Lions, który nadal nie przedłużył kontraktu na kolejne lata z organizacją. Co więcej, sporo mówi się o tym, że ten byłby idealnym zastępstwem Martina "Rekklesa" Larssona w europejskim gigancie, G2 Esports. Jeżeli więc słowa Czecha mogą coś sugerować, to to, że po zakończeniu Worlds 2021 zmieni on barwy.
W takim wypadku oznaczałoby to, że Carzzy zagra u boku Polaka, Marcina "Jankosa" Jankowskiego, wokół którego między innymi budowany jest skład G2 Esports na kolejny sezon rozgrywek w LoL European Championship.
Samo okienko transferowe rozpoczyna się w drugiej połowie listopada, bowiem to w okolicach 20. dnia miesiąca wygasza większość kontraktów na świecie.