Za nami przedostatni dzień zmagań w ramach fazy grupowej mistrzostw świata w League of Legends. Podczas niedzielnych meczów mogliśmy oglądać wicemistrzów Europy w postaci Fnatic. Ci jednak nie zaskoczyli i zgodnie z oczekiwaniami skończyli swoją przygodę z turniejem na ostatnim miejscu w grupie C.
Przez większość czasu przed startem Worlds 2021 można było spodziewać się awansu Fnatic z grupy do ćwierćfinałów MŚ. Grupa Europejczyków była w końcu dosyć wyrównana, a samo Fnatic nieraz na Worlds zaskakiwało. Niemniej paręnaście godzin przed startem turnieju rozgrywek w grupach okazało się, że kluczowy zawodnik, Elias "Upset" Lipp, musiał wrócić do domu z przyczyn prywatnych. Bez niego szanse europejskiej drużyny na awans zdawały się nikłe.
Fnatic z przytupem zaczęło niedzielne mecze, niespodziewanie pokonując najlepszą formację w grupie, Royal Never Give Up. To dało nadzieje na cud i awans Europejczyków. Niestety polegli oni w swoim drugim niedzielnym spotkaniu, co skreśliło ich szanse na wejście do play-offów. Do nich z grupy C awansowali zawodnicy RNG oraz Hanwha Life Esports.
Już wczesnego poniedziałkowego popołudnia czekają rozstrzygnięcia w ostatnim zbiorze na Worlds 2021. Mowa tutaj rzecz jasna o grupie D, w której znajdziemy mistrzów Europy - MAD Lions. Przed Lwami jednak niełatwe zadanie, bowiem z bilansem 1-2 muszą oni pokonać niemalże każdego, aby liczyć się w grze o ćwierćfinały.
Jak jednak twierdził midlaner MAD, Marek "Humanoid" Brázda, w rozmowie z naszym portalem, wszystko w grupie jest możliwe. Mamy więc nadzieje, że scenariuszem, który się dzisiaj spełni, będzie awans mistrzów Europy. Tym bardziej że nie posiadamy obecnie europejskiej drużyny w ćwierćfinałach, więc MAD postara się uratować honor Starego Kontynentu.
Harmonogram poniedziałkowych meczów na Worlds 2021:
Wszystkie mecze na Worlds 2021 można śledzić za pomocą polskiej transmisji Polsat Games. Ta dostępna jest w telewizji oraz na platformie YouTube.