Esportowa uczta. Przed nami wiele ważnych turniejów. Wystąpią w nich Polacy

Esport słynie z organizowania hucznych imprez, a część z nich w końcu wraca na największe światowe areny. Jakie turnieje esportowe warto śledzić w ostatnich miesiącach 2021 roku?

Ostatni kwartał roku jest zazwyczaj świetnym okresem dla fanów esportu. Na horyzoncie pojawiają się bowiem turnieje ogromnej wagi, obok których trudno jest przejść obojętnie. Przez ostatnie trzy miesiące tego roku odbywają się odpowiedniki mistrzostw świata w League of Legends, Docie 2 czy CS:GO, a to nie jedyne wydarzenia warte uwagi.

Zobacz wideo Esportowe abecadło. Poznaj najważniejsze pojęcia w League of Legends

Worlds 2021 - mistrzostwa świata w League of Legends

Na początku skupmy się jednak na turniejach, które zostały już zainaugurowane. Tutaj w pierwszej kolejności warto wymienić Worlds 2021, czyli mistrzostwa świata w League of Legends. Te mają miejsce w Rejkiawiku, wszak Islandia jest miejscem dosyć bezpiecznym i otwartym w kontekście globalnej pandemii koronawirusa.

W stolicy kraju na północy Europy pojawiły się 22 drużyny z całego globu, które od stycznia walczyły o tę możliwość. W puli nagród znalazło się 2 225 000 miliona dolarów, więc z pewnością jest o co walczyć. Dla zespołów nie jest jednak istotna jedynie kwota możliwa do wygrania. League of Legends to jeden z najważniejszych tytułów esportowych na świecie, a mistrzostwa świata co roku oglądają dziesiątki milionów ludzi. Triumfatorzy na zawsze zapisują się w historii produkcji Riot Games, co jest spełnieniem marzeń każdego gracza LoL-a. 

Worlds 2021 zaczęło się 5 października i potrwa okrągły miesiąc, gdyż finał jest planowany na 5 listopada.

The International 10, czyli ponad 40 milionów dolarów na stole

O wiele bardziej pokaźna pula nagród do zdobycia jest na The International 10, czyli dziesiątej edycji najważniejszego turnieju w Docie 2. Sumarycznie w jego ramach do zdobycia jest 40 018 195 dolarów, co jest rekordem w historii esportu. Niemniej pieniądze to nie jedyny powód, dla którego zarówno zawodnicy, jak i fani ekscytują się TI10.

Ostatnia odsłona The International miała miejsce ponad dwa lata temu, w sierpniu 2019 roku. Pandemia COVID-19 od momentu startu wielokrotnie krzyżowała plany organizatorów, którzy po wielu staraniach w końcu zdołali zebrać najlepszych graczy z całego świata w jednym miejscu. Mowa tutaj o Bukareszcie, a play-offy The International miały odbyć się z udziałem publiczności, co jednak zostało odwołane na ostatnią chwilę ze względów troski o zdrowie pracowników i uczestników turnieju. Niemniej, raczej wszyscy i tak są zadowoleni faktem, że Dota 2 po dwóch latach oczekiwania ma kolejną edycję swojego święta.

The International 10 zainaugurowane zostało 7 października, natomiast wielki finał będzie miał miejsce 17 października. 

CS:GO, gra, która też czekała ponad dwa lata na najważniejsze wydarzenie

Ostatni Major w CS:GO, StarLadder Berlin Major, odbył się we wrześniu 2019 roku. Następny był planowany na maj i miał zabrać najlepsze formacje z całego świata do Rio de Janeiro. Pandemia jednak również pokrzyżowała plany i tutaj, a Valve, współorganizator Majora w CS-ie, długo czekał, żeby dać w końcu zielone światło wyczekiwanemu wydarzeniu. W końcu się jednak doczekaliśmy, a Major współorganizowany przez PGL-a odbędzie się w Sztokholmie.

A konkretniej mówiąc w Avicii Arena. Obiekt nazwany na cześć popularnego szwedzkiego DJ-a ma pojemność 32 tysięcy osób i podczas play-offów ma w pełni otworzyć swoje drzwi dla widzów. Większość restrykcji covidowych w Szwecji została w końcu zdjęta wraz z końcem wakacji. Od startu pandemii zawodnicy CS-a niezwykle rzadko mogli zagrać na lanie, nie mówiąc już o grze przed żywą publicznością. Dlatego też niewątpliwie wszyscy uczestnicy (24 ekipy wezmą udział, której barwy reprezentować będzie 3 Polaków) wyciągną na turnieju niejednego asa z rękawa, a fani zapewne nie mogą się już doczekać. 

PGL Major Stockholm rozpocznie się 26 października i potrwa do 7 listopada. 

Zwieńczenie serii turniejów BLASTA, czyli kolejne wydarzenie w CS-ie, którego nie można przegapić

Nie samym Majorem Counter-Strike jednak żyje. Powrót rozgrywek współorganizowanych przez Valve nie oznacza, że inne będą w międzyczasie stopować. Pod koniec listopada osiem czołowych zespołów zbierze się na Royal Arenie w Kopenhadze, aby przed żywą publicznością powalczyć o trofeum BLAST Premier Fall Final. Jednocześnie do zdobycia będzie miejsce w turnieju zwieńczającym obecny sezon zmagań spod szyldu znanego organizatora. 

Ten nosi nazwę BLAST World Final 2021. Nie ma jeszcze określonego miejsca, w którym się odbędzie. Niemniej milion dolarów na stole i obecność takich kolektywów jak Natus Vincere, Gambit Esports czy Heroic niewątpliwie sprawiają, że będzie to idealne wydarzenie do zwieńczenia roku w CS-ie.

BLAST Premier Fall Final wystartuje 24 listopada i zakończy się 28 listopada. Natomiast World Final potrwa od 14 do 19 grudnia.

Kolejny turniej w Szwecji, tym razem bez publiczności i nie z CS-a

W sierpniu Ubisoft dopiął swego, organizując w Mexico City Six Mexico Major 2021 w Rainbow Six: Siege. Firma zamierza podobnym sukcesem zamknąć rok, jako że już w połowie listopada czeka nas kolejna impreza z cyklu Major, która tym razem przeniesie się do szwedzkiego Gävle. 

W przeciwieństwie do wydarzenia w Sztokholmie, w tym przypadku fani nie będą mogli pojawić się, aby oglądać swoich ulubieńców na żywo. Niemniej z pół miliona dolarów w puli nagród i całkiem pokaźną sumą punktów - które gwarantują miejsce w Six Invitational, czyli mistrzostwach świata w grze - do zdobycia, warto będzie odpalić za miesiąc transmisję. 

Six Mexico Major 2021 ma potrwać od 8 do 14 listopada. 

VALORANT ze swoimi pierwszymi mistrzostwami świata

Riot Games zdołało już w tym roku umiejętnie zorganizować LAN-a, czego przykładem mogą być między innymi finały VALORANT Champions Tour w Rejkiawiku i Berlinie. Teraz nadszedł czas, by hucznie zakończyć - i tak już dosyć udany - rok dla VALORANTA. Nie ma raczej lepszego sposobu na dokonanie tego, niż zorganizowanie mistrzostw świata. 

Szesnaście formacji weźmie w nich udział, a niektóre są już znane. Co istotne, na MŚ pojawią się Polacy, wszak w szeregach Acend znajdziemy Patryka "starxp" Kopczyńskiego oraz Aleksandra "zeeka" Zygmunta. Stolica Niemiec musiała przypaść do gustu organizatorom, wszak to w niej zostanie zorganizowana impreza. 

VALORANT Champions 2021 zostanie zainaugurowane 2 grudnia, natomiast finał zaplanowany jest na 12 grudnia. 

Mobilny esport wchodzi z hukiem do esportu

Mobilny esport robi coraz to odważniejsze kroki i coraz bardziej się rozrasta. Dowodem tego są na przykład listopadowe mistrzostwa świata w League of Legends: Wild Rift, które przeniosą reprezentantów różnych regionów do Singapuru. 

Sam mobilny tytuł produkcji Riotu miał pierwszą premierę w czerwcu zeszłego roku, kiedy to pierwsza beta została udostępniona na Filipinach i w Brazylii. Teraz codziennie grają w nią miliony ludzi, a tak błyskawiczne stworzenie ekosystemu, który wyłania najlepszych zawodników i pozwala im po roku rywalizować o pół miliona dolarów, jest idealnym przypieczętowaniem ogromnego sukcesu kalifornijskiego studia. 

Horizon Cup 2021, czyli MŚ w Wild Rifcie, rozpoczną się 13 listopada i potrwają do 21 listopada. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.