FIFA poszła krok dalej! Lewandowski z nowym znakiem rozpoznawczym [WIDEO]

EA Sports co roku stara się dopracowywać swoje gry. W FIFIE 22 dodano kilka nowych cieszynek, a aktualizacji swojej celebracji doczekał się Robert Lewandowski.

FIFA 22 będzie miała swoją premierę już 1 października. Niektórzy gracze mogli zagrać w nią przedwcześnie i publikują nagrania z rozgrywki. Jeden z użytkowników zaprezentował nową cieszynkę, którą otrzymał Robert Lewandowski.

Zobacz wideo Historia serii FIFA - od Świerczewskiego do Mbappe

Znaki rozpoznawcze

Jak na prawdziwą gwiazdę przystało, również Robert Lewandowski ma swoje unikalne cieszynki. Polak celebruje zdobyte gole w specjalny sposób. Przed laty było to skrzyżowanie rąk z zaciśniętymi pięściami i wyprostowanymi palcami wskazującymi. Od kilku sezonów Polak jednak zmienił sposób celebracji, wprowadzając do swojego repertuaru nowy, piłkarski „ruch".

Mowa oczywiście o połączeniu dwóch zaciśniętych pięści. W ubiegłym sezonie był to bardzo częsty widok, w końcu Lewy zdobył tak wiele bramek, że kilka dni temu otrzymał nagrodę Złotego Buta dla najlepszego strzelca w Europie. Polak miał więc masę okazji do zaprezentowania swojego znaku rozpoznawczego – połączonych pięści. O tym, jak ważne są unikalne cieszynki najlepiej wie Krzysztof Piątek, którego „pistolety" stały się znakiem firmowym byłego napastnika AC Milanu.

Unikalne połączenie

EA Sports zdecydowało się zaktualizować ruchy Roberta Lewandowskiego po strzeleniu gola. Tym razem w FIFIE 22 możemy prześledzić nowe zachowanie Polaka. Prezentuje on bowiem nie jedną, a dwie cieszynki, jedna po drugiej. Najpierw czas na celebrację w starym stylu, a następnie możemy zobaczyć krótką, bardziej aktualną cieszynkę, czyli połączenie pięści. Nagranie można zobaczyć poniżej.

 

Jak wykonać taką cieszynkę? W grze konieczne jest wcielenie się w Lewandowskiego, bowiem tych sztuczek nie wykona się żadnym innym piłkarzem. Po strzeleniu gola Robertem, należy wcisnąć przycisk „X" na padzie do Playstation lub analogicznie przycisk „A" na padzie od Xboxa. Później pozostaje nam śledzić zachowanie Lewandowskiego i cieszyć się razem z nim ze swojej zdobyczy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.