Bohater narodowy doceniony w grze. Twórcy stworzyli jego postać

Wraz z nową aktualizacją CS:GO Valve przypomniało światu o znakomitej, ale smutnej historii z Francji 2018 roku. Producent wprowadzając nowe postacie w swojej grze zainspirował się prawdziwą osobą - Arnaud Beltrame'em, francuskim podpułkownikiem, który zginął w zamachu terrorystycznym.

Najnowsza aktualizacja CS:GO wprowadziła do gry przede wszystkim operację Riptide. Wraz z nią pojawiła się masa nowych skinów, a także agentów – postaci, w których gracz się wciela. Jednym z agentów jest postać zwana Jacques Beltram – podpułkownik Francuskiej Żandarmerii Narodowej.

Zobacz wideo NBA 2k22 utrzymuje pozycję niedoścignionego lidera w symulacjach koszykówki. Co poprawiono w porównaniu z poprzednimi wersjami?

Pierwsza tego typu akcja

Valve dotychczas nie przeprowadzało takich akcji, jest to pierwsza tego typu historia, która pojawiła się w grze. Chociaż „agenci" istnieją w CS:GO od dawna, a ich liczba liczona jest już w dziesiątkach, to każda postać była neutralna. Przykładowo mieliśmy do czynienia z jednostkami SWAT, FBI, SEAL, czy żandarmerii.

Officer Jacques Beltram należący do jednostki Żandarmerii Narodowej to pierwszy agent, który jest inspirowany prawdziwą postacią. Obecnie jego postać można kupić na Steamie za około 5 euro lub wypłacić za pośrednictwem gwiazdek, które zdobywamy wraz z kolejnymi, ukończonymi misjami operacji Riptide.

Agent Jacques Beltram dostępny w CS:GO.Agent Jacques Beltram dostępny w CS:GO. screenshot

Kim był Beltrame?

Valve wprowadzając Francuza do gry, przypomniało światu o tragicznej historii, w której to podpułkownik wykazał się niesamowitym heroizmem. Sytuacja miała miejsce w marcu 2018 roku, kiedy to na południu Francji przeprowadzono atak terrorystyczny na jeden z supermarketów. Zamachowiec zabił już dwie osoby i przetrzymywał trzecią. Arnaud Beltrame nalegał, by terrorysta wymienił zakładnika na niego. 3 godziny później żandarm znajdował się już w środku budynku, ustawił telefon na stole z otwartą linią, aby inni mundurowi wiedzieli, co się dzieje. Sam Beltrame poprosił o wsparcie, gdy rozpoczął walkę z terrorystą. Został czterokrotnie postrzelony, a także dźgnięty nożem, zmarł z powodu rany kłutej w gardło. Miał 44 lata.

Francuza doceniono po śmierci. Minister spraw wewnętrznych Francji Gerard Collomb, a także prezydent Emmanuel Macron publicznie opowiedzieli o jego bohaterstwie i odwadze. Pośmiertnie został awansowany na pułkownika i mianowany Komandorem Legii Honorowej. Beltrame otrzymał pośmiertnie wyróżnienie także od Polskiej Policji - Honorową Odznakę Zasługi im. mjr. Jana Piwnika "Ponurego".

Więcej o: