To będą czołowi zawodnicy na świecie. Musisz ich kupić w FIFA 22

Każda nowa edycja FIFY to przede wszystkim zaciąg nowych, piłkarskich talentów, które znamy z prawdziwych boisk. Nie inaczej jest w najnowszej edycji, w której się aż roi od zawodników, których w pierwszej kolejności trzeba ściągnąć do swojego klubu w trybie kariery. O kim mowa?

Kariera to jeden z najpopularniejszych trybów w każdej edycji FIFA od EA Sports. Gracz może wcielić się w managera, prowadząc dowolny dostępny, europejski klub i pokierować nim na sam szczyt. By jednak to osiągnąć, trzeba sprawnie poruszać się po rynku transferowym. By osiągnąć sukces, należy przede wszystkim ściągać do siebie talenty z całego świata.

Zobacz wideo Historia serii FIFA - od Świerczewskiego do Mbappe

Młodość receptą na sukces

W prawdziwym życiu najlepsze kluby wręcz zabijają się w walce o piłkarskie talenty. Ma to swoje odzwierciedlenie w symulatorze sportowym od EA Sports, w którym można pobawić się w łowcę i ściągnąć do siebie najlepsze okazy z transferowego rynku. Często są to oczywiste wybory, jak chociażby Eduardo Camavinga czy Jude Bellingham.

Najlepsi jednak potrafią się zagłębić głębiej i wyłowić znakomitych graczy za najmniejszą cenę. Trzeba bowiem pamiętać, że gracza zawsze ogranicza budżet klubu, którym kieruje. Im mniejszy klub, tym również jego finanse są mniej okazałe. By wyciągnąć taką drużynę na szczyt, należy więc szukać rynkowych okazji wśród młodych piłkarzy, którzy odwdzięczą się nam wysokim potencjałem i znakomitą grą.

Największe talenty w defensywie

Zaczynając od obrony, na liście znajdują się tacy piłkarze jak Alphonso Davies, którego potencjał oceniony jest na aż 89. Zawodnik Bayernu Monachium to jednak zakup, na który mogą sobie pozwolić tylko najbogatsi. Zdecydowanie bardziej budżetową, a być może czasem i lepszą opcją są zawodnicy mniej znani. Do takich należy środkowy obrońca Evertonu – Jarrad Branthwaite. Stoper posiada ocenę ogólną 66, ale jego potencjał szacowany jest na aż 85. Podobną okazją jest kupno Luki Netza z Bundesligi. Ten lewy obrońca jest oceniany na zaledwie 68, może się jednak rozwinąć nawet do 86. W obu przypadkach koszt transferu może wynieść o wiele mniej, niż w przypadku bardziej znanych nazwisk. Cała lista wygląda zaś tak:

  • Maarten Vandevoordt – KRC Genk – Bramkarz – 68 oceny ogólnej, 86 potencjału
  • Luca Netz – Borussia Monchengladbach – lewy obrońca – 68, 86
  • Jarrad Branthwaite – Everton – środkowy obrońca – 66, 85
  • Wesley Fofana – Leicester City – środkowy obrońca – 78, 86
  • Illan Meslier – Leeds United – bramkarz – 77, 86
  • Alphonso Davies – Bayern Monachium – lewy obrońca – 82, 89
  • Sergino Dest – FC Barcelona – prawy obrońca, 76, 86
  • Marteen Vandevoordt – Genk – bramkarz – 71, 86

Drogi koszt budowy środka pola

Jeśli chcemy zbudować pomoc swojego klubu z młodych, utalentowanych graczy, to musimy liczyć się z większymi kosztami. Xavi Simons – pomocnik PSG, którego ocena wynosi zaledwie 66, ale potencjał oceniany jest na aż 86, może równać się z wydatkiem nawet kilku milionów euro. Jeśli jednak ktoś nie chce czekać, aż piłkarz się rozwinie do wysokiej oceny, powinien skierować oczy na La Ligę. W Hiszpanii znajduje się kopalnia talentów – to zawodnicy, którzy mogą dać drużynie jakość „na już", a w międzyczasie rozwinąć się do niebotycznych rozmiarów.

  • Jude Bellingham – Borussia Dortmund – środkowy pomocnik – 79, 88
  • Giovanni Reyna – Borussia Dortmund – środkowy ofensywny pomocnik – 77, 87
  • Xavi Simons – PSG – środkowy pomocnik – 66, 86
  • Jamal Musiala – Bayern Monachium – środkowy ofensywny pomocnik – 75, 87
  • Ryan Gravenberch – Ajax – środkowy pomocnik – 78, 89
  • Eduardo Camavinga – Real Madryt – środkowy pomocnik – 79, 89
  • Pedri – FC Barcelona – środkowy pomocnik – 81, 89
  • Takefusa Kubo – Villarreal CF – prawy pomocnik – 75, 89
  • Billy Gilmour – Norwich/Chelsea – środkowy pomocnik – 72, 86
  • Talles Magno – New York City – lewy pomocnik – 67, 85

Pora na atak

Czas na przysłowiowych sprzedawców biletów na stadionach, czyli napastników. Tutaj znalazło się miejsce dla zawodników, którzy swój talent jeszcze niezbyt mocno obświecili światu. Trzeba się zagłębić w ligi mniej popularne, takie jak belgijska, gdzie czekają prawdziwe perełki. Nie brakuje też oczywistych rozwiązań jak Ansu Fati, wyciągnięcie go z Barcelony będzie jednak wiązało się ze sporym nakładem pieniężnym.

  • Ansu Fati – FC Barcelona – lewy skrzydłowy – 76, 90
  • Fabio Silva – Wolves – napastnik – 70, 85
  • Myron Boadu – AS Monaco – napastnik – 76, 86
  • Christos Tzolis – Norwich – lewy skrzydłowy – 74, 87
  • Rodrygo – Real Madryt – prawy skrzydłowy – 79, 88
  • Charles De Ketelaere – Club Brugge – lewy skrzydłowy – 75, 85
  • Gonzalo Plata – Real Valladoild – prawy skrzydłowy – 74, 86
  • Brian Brobbey – RB Lipsk – napastnik – 73, 85
  • Harvey Elliott – FC Liverpool – prawy skrzydłowy – 73, 87

Są to zdecydowanie tańsze i mniej oczywiste wybory, niż jedenastka wonderkidów, którą zaprezentował producent.

Więcej o:
Copyright © Agora SA