Polacy dalej w grze w CS'owej Lidze Mistrzów! Tragiczna forma faworytów

Faza grupowa 14. sezonu ESL Pro League w Counter-Strike'u: Global Offensive dobiegła końca. Poznaliśmy tym samym wszystkich uczestników play-offów, a także całą drabinkę. W grze pozostało trzech Polaków - Paweł "dycha" Dycha, Olek "hades" Miśkiewicz i Mateusz "mantuu" Wilczewski.

ESL Pro League jest często nazywana CS’ową Ligą Mistrzów. To najważniejsze rozgrywki ligowe na światowej scenie, w której biorą udział absolutnie najlepsze drużyny na świecie. W ich gronie znalazły się zespoły z Polakami na pokładzie, czyli ENCE i OG, które wystąpią w fazie play-off turnieju.

Zobacz wideo Esportowe abecadło. Poznaj najważniejsze pojęcia w Counter Strike: Global Offensive

Wielkie niespodzianki fazy grupowej

Faza grupowa 14. sezonu zebrała naprawdę krwawe żniwo. Na tym etapie z rozgrywki pożegnały się tak utytułowane drużyny jak Astralis, Virtus.pro, G2 czy FaZe. Szczególnie tragiczna forma drużyny Nikoli „NiKo" Kovaca zaskoczyła – w końcu europejski kolektyw jest 3. zespołem na świecie według rankingu HLTV. Tymczasem na ESL Pro League dołączył do niechlubnego grona ekip, które zakończyły turniej z zerowym dorobkiem punktowym. Słabe wyniki Astralis i Virtus.pro z kolei zapewne pociągną za sobą większe konsekwencje, czyli zmiany zawodników.

Mamy również pozytywne zaskoczenia. Takim jest na pewno awans fnatic. Szwedzko-brytyjski skład gra ze sobą od niedawna, był to debiut Brytyjczyków w pomarańczowo-czarnych barwach. Ostatecznie wyszło nieźle, bo drużyna zajęła 3. miejsce w grupie i zagra w fazie play-off. Zaskoczeniem może być także forma OG – zespół Mateusza „mantuu" Wilczewskiego wygrał grupę B z kompletem zwycięstw, wyprzedzając takie marki jak Complexity, G2 czy Virtus.pro.

Pary play-offów – z kim zagrają Polacy?

Organizatorzy opublikowali pełną listę uczestników play-offów, a także drabinkę. Ta składa się z rundy wstępnej, a następnie z ćwierćfinałów, półfinałów i wielkiego finału. Nie obowiązują tutaj zasady podwójnej eliminacji, dlatego porażka oznacza odpadnięcie z turnieju.

ENCE jako 3. drużyna grupy A rozpocznie play-offy od rundy wstępnej. W niej Paweł „dycha" Dycha i Olek „hades" Miśkiewicz wraz z kolegami z drużyny zmierzą się z rosyjskim forZe. Obecność Rosjan na tym etapie może być lekkim zaskoczeniem, bo w swojej grupie nie należeli raczej do grona faworytów. Przed ENCE stoi trudne wyzwanie, gdyż ich rywal jest ewidentnie na fali.

Zespół Mateusza „mantuu" Wilczewskiego – OG – na razie nie zna przeciwnika. Europejczycy zajęli 1. miejsce w grupie B i dzięki temu rozpoczną play-offy od ćwierćfinału. Znamy zaś potencjalnych rywali mantuu i spółki – to zwycięzca pary mousesports – NIP. Obie drużyny póki co nie błyszczą formą, dlatego awans do półfinału jest jak najbardziej w zasięgu OG.

Wszystkie pary 1. rundy play-offów:

  • forZe – ENCE
  • Liquid – fnatic
  • Mousesports – NIP
  • Complexity – Vitality

Cztery drużyny mają już zapewnione miejsca w ćwierćfinałach. To:

  • Natus Vincere
  • Heroic
  • OG
  • Gambit

Pierwszy mecz play-offów rozpocznie się już 7 września o godzinie 16:00. Rozgrywki będą trwać przez cały tydzień, a ich zwieńczeniem jest niedzielny finał. W puli nagród turnieju znajduje się 750 tysięcy dolarów, zwycięzca ponadto otrzyma miejsce na BLAST Premier World Final 2021.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.