Chińskie dzieci będą mogły grać tylko w piątki, soboty, niedziele i święta między 20:00 a 21:00. To wszystko ma na celu ograniczyć uzależnienie dzieci od gier.
Jak chiński rząd ma zamiar tego dopilnować? Nowe przepisy nakładają na firmy obowiązek dopilnowania, że gracze używają swoich prawdziwych imion i nazwisk do gry. Logowanie pod nieprawdziwą tożsamością ma stać się niemożliwe.
- Firmy zajmujące się grami online nie będą mogły świadczyć młodzieży usług w jakiejkolwiek formie poza tymi godzinami. Przedsiębiorstwa dodatkowo muszą upewnić się, że wdrożyły systemy weryfikacji prawdziwego nazwiska - mówi instytucja nadzorująca rynek gier w Chinach.
Chiny nie pierwszy raz decydują się na tak drastyczne rozwiązania. Dwa lata temu wprowadzono przepis, który pozwalał dzieciom na grę tylko przez 90 minut dziennie, ale w godzinach 8-22. Wtedy także weryfikowano przestrzeganie przepisów wymagając podania danych takich jak imię, nazwisko i numer telefonu.
Chińczycy w 2019 roku poszli również na wojnę z mikrotransakcjami. Nieletni od tamtego momentu mogli wydać określoną miesięczną kwotę w grach. Ta była ustawiana w zależności od wieku gracza. Kwota ta wahała się między 28 a 57 dolarów. Mikrotransakcje pozwalały producentom gier zarabiać na ich darmowych produkcjach. Gracze kupowali przedmioty czy tzw. lootboxy, w których dostawało się losowy przedmiot, co pozwalało im poprawić swoje osiągi w grze. Oczywiście jest w tym element hazardu, dlatego chiński rząd zdecydował się zareagować.