Zaskakujący trening żużlowca. "Grałem w Counter-Strike'a". Tłumaczy dlaczego

Niecodzienna forma treningów przyjął Rasmus Jensen. - Grałem w Counter-Strike'a, by popracować nad szybkimi reakcjami - przyznaje żużlowiec, który gry komputerowe traktuje jako część treningu.

Rasmus Jensen jest jednym z podstawowych zawodników Zdunek Wybrzeża Gdańsk. W poprzednim sezonie eWinner 1. Ligi Duńczyk wielokrotnie wypracowywał różnicę punktową, co wpłynęło na przedłużenie kontraktu z klubem. W trakcie zimy żużel miał przerwę w rozgrywkach, jednak jak się okazuje nieodpowiednie warunki pogodowe nie są przeszkodą dla Jensena w poprawie swojego refleksu. 

Zobacz wideo Co będzie z sezonem żużlowym w obliczu pandemii koronawirusa?

- Na pewno podczas zimy dużo pracowałem, miałem wiele obowiązków. W weekendy dużo jeździłem na rowerze, w tygodniu również spotykaliśmy się z kolegami z żużla na rower. Do tego grałem w Counter-Strike'a, by popracować nad szybkimi reakcjami - cytuje Rasmusa Jensena portal "WP SportoweFakty". 

Counter Strike dobrym treningiem na refleks? "Liczę, że w trakcie sezonu raz czy dwa razy uda mi się zagrać"

Counter Strike: Global Offensive jest jedną z gier, którą dobrze znają gracze na rynku esportowym. Na popularność gry w Danii wpłynął team Australis, który wielokrotnie odnosił sukcesy na turniejach międzynarodowych w tym m.in. IEM Katowice 2019 czy ESL Pro League Season 12 Europe w 2020 roku. Okazuje się, że Jensen nie jest jedyną osobą związaną z żużlem, która interesuje się CS:GO. 

- Jestem dużym fanem CS-a, również oglądam streamy z gry. Mamy w Danii dobrą drużynę Counter-Strike'a i lubię ich śledzić, a także samemu grać, choć na pewno jestem lepszym żużlowcem niż graczem CS-a, szkoda bo życzyłbym tego sobie, by być i w tej grze na podobnym poziomie - powiedział Duńczyk.

I dodał: - Czasami gram z mechanikiem Michaela Jepsena Jensena, a także z Madsem Korneliussenem i z menedżerem Nicolaia Klindta. Na pewno fajnie jest wrócić do domu po ciężkim dniu i zrelaksować się właśnie grając z przyjaciółmi. W trakcie sezonu nie będę miał tyle czasu, nie wziąłem do Gdańska nawet swojego komputera. Liczę jednak, że raz czy dwa razy uda mi się zagrać. 

W przeciwieństwie do profesjonalnych esportowców Rasmus Jensen włącza CS:GO tylko dla przyjemności. Jego głównym źródłem zarobków są natomiast występy w eWinner 1. Lidze, choć jak sam przyznaje, "może powinien zmienić dyscyplinę". - Na pewno są z tego dużo większe, wprost szalone pieniądze. Może powinienem zmienić dyscyplinę? Chociaż myślę, że jest na to trochę za późno - zaśmiał się.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.