Zmiany w dwóch drużynach CS:GO. Panuje coraz większa plaga wśród esportowców

Coraz częściej esportowcy zgłaszają, że kalendarz wydarzeń jest zbyt mocno obsadzony turniejami. W wyniku tego coraz więcej z nich sygnalizuje, że potrzebuje przerwy. Powody są naprawdę różne, ale wśród nich dominuje jednak psychiczne przemęczenie grą.

Środowy wieczór był dla fanów esportu bardzo intensywny. Dwie najlepsze w tej chwili ekipy Counter Strike'a były zmuszone przeprowadzić zmiany w swoich szeregach. Jednak wygląda na to, że są one tylko tymczasowe.

Zobacz wideo

Miesiąc na poprawę ocen w szkole

Miłosz "mhL" Knasiak jest jednym z zawodników, który zgłosił się do swoich szefów po miesięczny urlop. Jak się okazuje, gracz potrzebuje czasu na poprawę wyników w nauce. Do tej pory, intensywny kalendarz nie pozwalał snajperowi x-kom AGO na odpowiednie pogodzenie nauki z grą. To wielka strata dla drużyny, gdyż mhL był zdecydowanie wyróżniającą się postacią w ostatnich spotkaniach. Jego miejsce zajmie zawodnik z drugiej drużyny AGO, Brajan „DGL” Lemecha.

- Od samego początku informowaliśmy, że jako organizacja nie będziemy stać na drodze zawodnikom, którzy kontynuują naukę. Odbyłem z Miłoszem wiele rozmów na temat możliwości pogodzenia szkoły z treningami i meczami. Podczas jednej z nich poinformowałem go o możliwości zawieszenia jego aktywnego udziału w życiu drużyny na czas nadrobienia zaległości w szkole. Musimy pamiętać, że mhL jest w klasie maturalnej i w nadchodzącym roku będzie podchodzić do egzaminu dojrzałości – jeżeli on sam czuje, że na tym etapie nie jest w stanie tego pogodzić z grą, my jako organizacja przyjmujemy to do wiadomości i wspieramy go w tej decyzji - tłumaczy decyzję Maciej Opielski, wiceprezes organizacji.

Sam awans do esportowej Ligi Mistrzów nie wystarczy

Inaczej sytuacja wygląda w przypadku Oskara "oskarisha" Stenborowskiego. Prowadzący x-kom AGO został przesunięty na ławkę rezerwowych, a jego rolę przejmie doświadczony Damian "Furlan" Kisłowski. Na pozycję riflera wskoczy za to Eryk "leman" Kocęba z drugiego składu AGO. Drużyna z oskarishem w składzie awansowała do ESL Pro League, czyli esportowej Ligi Mistrzów, jednak nie zdołała wyjść z grupy. Kilka wygranych meczów nie zadowoliło włodarzy organizacji, którzy stawiają sobie poprzeczkę nieco wyżej. Zabrakło również stabilności. x-kom AGO przeplatało wygrane ze znanymi markami z wpadkami na polskim podwórku, co i tak pozwoliło im wygrać wiosenny sezon ESL Mistrzostw Polski.

- Na papierze nasz skład wyglądał obiecująco. Mocno wierzyliśmy, że wskoczymy na wyższy poziom. Widząc zaangażowanie Oskara i ilość pracy jaką wkłada w przygotowanie, byłem dobrej myśli. Nie wszystko, co dobrze wyglądało podczas treningów, przekładało się na mecze oficjalne. Dlatego zdecydowaliśmy, że wraz z kończącym się kontraktem Oskara, będziemy poszukiwali innych optymalnych rozwiązań. Pomimo gry w ESL Pro League, nasz cel nie został jeszcze osiągnięty – mówi Mikołaj "Minirox" Michałków, trener dywizji CS:GO.

Wypalenie największym problemem graczy CS:GO

Z jeszcze innych powodów na miesięczną przerwę zdecydował się Kamil "KEi" Pietkun. Zawodnik AVEZ Esport zdradził, że jest na krawędzi wypalenia zawodowego i potrzebuje przerwy. Prawdopodobnie chodzi po prostu o psychiczne wyczerpanie, które nie pozwala mu dać z siebie wszystkiego w grze. O tym problemie zrobiło się głośniej w maju tego roku, gdy dwóch zawodników ze słynnego Astralis zdecydowało się na podobną przerwę. W ich ślady poszedł m.in. Olof "olofmeister" Kajbjer Gustafsson z FaZe Clanu czy na polskiej scenie Paweł "reatz" Jańczak z Illuminar Gaming.

- Czasami przerwa jest każdemu potrzebna. Z dniem dzisiejszym na ławkę rezerwowych przechodzi Kamil KEii Pietkun. Kamil zdecydował, że potrzebuje dłuższego odpoczynku, a my tę decyzję jak najbardziej szanujemy. Kei czekamy na Ciebie! - możemy przeczytać na oficjalnym fanpage'u AVEZ. Niestety na ten moment nie wiadomo kto zastąpi Kamila Pietkuna w zbliżających się spotkaniach.

Masz ciekawy temat związany z esportem? Wiesz o czymś, co warto nagłośnić? Chcesz zwrócić uwagę na jakiś problem? Napisz do nas: sport.kontakt@agora.pl.

Więcej o:
Copyright © Agora SA