Nie żyje 26-letnia streamerka Ohlana. Ostatnio publikowała niepokojące wpisy

26-letnia Ohlana, znana przede wszystkim z serwisu twitch.tv, popełniła samobójstwo. Kanadyjka w ostatnich dniach publikowała niepokojące wpisy na Twitterze. To trzecia osoba znana z Twitcha, która zmarła w ostatnim czasie, a jedną z możliwych przyczyn śmierci było samobójstwo.

Ohlana była znana przede wszystkim z gry w Counter-Strike'a i Valoranta. W serwisie Twitch, w którym była aktywna od 2016 roku, obserwowało ją blisko 100 tysięcy obserwujących, a na samym Instagramie jej wpisy śledziło ponad 186 tys. osób.

Zobacz wideo Zaskakująca porażka pod koniec sezonu. Milan - Juventus 4:2. Skrót meczu [Eleven Sports]

W ostatnim czasie w mediach społecznościowych publikowała wpisy, które można było odebrać jako niepokojące. - To niczyja wina - to jeden z jej wpisów, opublikowanych na Twitterze. 26-latka swój ostatni stream nazwała "need sum luv", co można przetłumaczyć jako "potrzebuję trochę miłości".

 

To już trzecia osoba znana z serwisu Twitch, która w ostatnim czasie zmarła. W wieku 31 lat samobójstwo popełnił Byron Bernstein, bardziej znany jako "Reckful". W wieku 30 lat zmarł także Kenny "Blue622" Tancredi, choć w jego przypadku nie potwierdzono, że przyczyną śmierci było samobójstwo.

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.

Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz zwrócić się do Całodobowego Centrum Wsparcia [link: https://liniawsparcia.pl/] pod numerem 800 70 2222. Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie. Z Centrum skontaktować mogą się także bliscy osób, które wymagają pomocy. Specjaliści doradzą co zrobić, żeby skłonić naszego bliskiego do kontaktu ze specjalistą.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.