Nowy rekord śmierci w jednej rozgrywce League of Legends ustanowiono pod koniec zeszłego tygodnia. Riot Games prowadzi wiele klasyfikacji, które przedstawiają wyczyny najlepszych i najgorszych graczy LoLa. Tym razem jeden z użytkowników postanowił zdetronizować gracza Wukony i zginąć więcej niż 686 razy w jednej grze. Polacy postanowili sprawdzić, czy pobicie takiego rekordu jest wykonalne. Jakie są efekty starań?
Najwięcej wątpliwości wśród fanów esportu budziło to, czy mecz był ustawiony, czy w normalnej rozgrywce naprawdę można zginąć kilkaset razy? Aby pobić wspomniany rekord, gracz Skippyyyyyyyyyy umierał średnio pięć razy na minutę. Użytkownicy z Polski postanowili to sprawdzić.
Na facebookowych grupach poświęconych League of Legends gracze postanowili udostępniać swoje wyniki i przekazywać informacje, jak zareagowała na to gra. Wśród nich znalazł się użytkownik, któremu udało się zginąć 43 razy, po czym otrzymał od Riot Games bana. Podobna sytuacja trafiła się drugiemu graczowi, który po 27 zgonach w jednej grze, również został ukarany.
Gracze nie rozumieją i zastanawiają się, w jaki sposób gracz Skippyyyyyyyyyyyy pobił wspomniany rekord. Warto dodać, że w ostatnim czasie twórcy gry postanowili usprawnić system zgłoszeń i szybciej reagować na trollowanie innych graczy. Na ten moment nikomu nie udało się pobić rekordu 700 zgonów w jednej rozgrywce.