Derby 2015 na Służewcu. Dżokejskie sławy zjechały do Warszawy. O'Shea, Mullen i Graberg kontra nasz Mazur

Najważniejsza gonitwa w Polsce już w niedzielę o godz. 18.30. W ramach akcji ?Wyjechani na Weekend? będziemy tam i my. I już nie możemy doczekać się rywalizacji nie tylko wspaniałych koni, ale też dosiadających ich dżokejów. Chyba żaden wyścig w tym roku nie zgromadził na starcie takich sław.

Spośród zagranicznych dżokejów, którzy wezmą udział w Derby 2015, najlepiej znani warszawskiej publiczności są Czesi Tomáš Lukášek i Václav Janáeek. W tym sezonie regularnie ścigają się na Służewcu i osiągają znakomite wyniki.

Lukášek zajmuje obecnie drugie miejsce w czempionacie z niezwykle wysoką skutecznością - 37,5 proc. (18 wygranych w 48 startach). Nieco rzadziej goszczący w Warszawie Janáeek wygrywał do tej pory co trzecią gonitwę, w której brał udział (6 na 18). Warto przypomnieć, że Lukášek dwukrotnie zwyciężał w Derby na Służewcu, najpierw na wyśmienitym trójkoronowanym Intensie (2011), a także rok temu na Greek Sphere.

Młody dżokej ze Słowacji na faworytce

Trzecim jeźdźcem zza naszej południowej granicy jest młody Słowak Michal Abik. Chociaż dopiero dwa lata temu rozpoczął zawodową karierę, to już w 2014 r. sięgnął po tytuł czempiona Słowacji i jest na dobrej drodze, by powtórzyć ten wyczyn w tym sezonie. Na Służewiec po raz pierwszy został zaproszony jesienią. W tym roku dosiadał już jednej z faworytek Derby Amfitrity w gonitwie Wiosennej (3. miejsce), więc zna tę klacz oraz warszawski tor.

Szwed wraca po 7 latach, Włoch - po 17

Wielokrotny szwedzki czempion Per-Andres Graberg gościł w Polsce kilka razy. Wygrał dwukrotnie Wielką Warszawską: w 2007 roku na szwedzkim Equipie Hillu i rok później na Merlinim.

Kilkakrotnie w Polsce ścigali się już także Francuz Fabien Lefebvre oraz Włoch Antonio Fresu. Pierwszy z nich plasuje się obecnie w pierwszej czterdziestce francuskiego czempionatu, co jest bardzo dobrym osiągnięciem. W tym roku wygrał 16 gonitw na torach w ojczyźnie. Na Służewcu poprowadził do wygranej uczestniczkę Derby Hospitalite w klasycznym biegu o Nagrodę Wiosenną. Antonio Fresu pracuje w Wielkiej Brytanii, gdzie od czasu do czasu, z dobrym skutkiem, dosiada folblutów. Ma już na swoim koncie duży sukces w Polsce, bowiem wygrał Wielką Warszawską na Greek Sphere.

Rodak Fresu, Gabriele Bietolini, po raz pierwszy do Polski przyjechał w 1997 roku. W siedmiu startach wygrał wówczas raz. Po 17 latach znów pojawił się w naszym kraju, gdy w sezonie 2014 dosiadał czterech koni podczas październikowego mityngu we Wrocławiu. Odniósł zwycięstwo na Charbingerze. W tym roku będzie to jego druga wizyta w Warszawie (jeździł bez wygranej 6-7 czerwca).

Sławy z Emiratów skuszone warszawskim Derby

Podczas derbowego mityngu na Służewcu zobaczymy również dwóch najlepszych jeźdźców sezonu 2014/2015 w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Dla Irlandczyka Tadhga O'Shea będzie to druga wizyta na stołecznym hipodromie, a dla Brytyjczyka Richarda Mullena pierwsza. O'Shea wspaniale zaprezentował się w połowie czerwca, wygrywając jednego dnia trzy gonitwy: na Szarotce, Salzburgu i Emperorze Ajeezie. Minął celownik jako pierwszy także na Dżenicie w biegu o Nagrodę Soliny, ale po biegu miał niedowagę (20 dag) i klacz została zdyskwalifikowana.

Irlandczyk w tym roku walczył z Mullenem o czempionat w ZEA. Są to jeźdźcy z tej samej półki. Ostatecznie Mullen w ZEA i w sąsiednich państwach wygrał 44 gonitwy w 300 startach. O'Shea miał nieznacznie wyższą skuteczność: 41 na 243.

Materiał powstał dzięki stronie torsluzewiec.pl. Zapraszamy na weekend z wyścigami konnymi do Warszawy. Derby w niedzielę o godz. 18.30, ale w sobotę i niedzielę wiele więcej atrakcji i pasjonujących gonitw.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.