Kiedy na Facebooku zapytałem o skoki spadochronowe, znajomi szybko zasypali mnie kontaktami: do Carlosa, Gienka, Kucharza, Cienkiego. Wstyd było dzwonić i mówić, że my to po prostu Łukasz i Franek. Wychodzi na to, że w świecie spadochroniarskim trzeba mieć ksywę. Ale wszystko w swoim czasie. Z Carlosem, czyli Arturem Karwowskim, instruktorem spadochroniarstwa szkoły Skydive.pl spotykam się w warszawskim tunelu aerodynamicznym Flyspot. To on będzie naszym przewodnikiem.
Klasyczne skoki ze spadochronem "Ze", a nie "na". Laicy często mówią na, a przecież na tym spadochronie się w powietrzu nie siedzi. Kiedyś klasyczne skoki odbywały się z użyciem mało sterownych spadochronów starego typu, w większości z liną desantową. Stawało się w drzwiach, czekało na sygnał i hop. Lina prawie natychmiast otwierała spadochron, a skoczek powoli opadał na ziemię. Stare, okrągłe czasze, które kojarzymy z filmów o II wojnie światowej, w zasadzie nie dały się sterować. Obrót o 360 st. zajmował na nich ponad 25 s. Dziś takie spadochrony nie są już dopuszczone do użytku cywilnego, jednak tego typu kursy, na nowszym sprzęcie, wciąż się odbywają. Ich zaletą jest stosunkowo niska cena, jednak w zamian dostajemy bardzo mało tego - wszystkiego jakieś trzy sekundy - co w spadochroniarstwie daje największą frajdę. Swobodnego spadania.
Tandem, czyli skok we dwójkę Tandem to obecnie najpopularniejsza, wśród amatorów, forma skoków. Można to zrobić raz, można wiele razy, nie wymaga długiego kursu ani specjalnych umiejętności. W tandemie skacze się z około 4 tys. m, swobodne spadanie trwa około 50 s, po czym instruktor otwiera spadochron. Podczas spadania w kilka sekund rozpędzasz się do prędkości 180 km na godz. Instruktor i kursant są ze sobą złączeni uprzężą. To dość niewygodne "na sucho", czyli w samolocie, ale po jego opuszczeniu można zapomnieć, że ktoś jest przypięty za twoimi plecami. W końcu przez krótki czas igrasz z grawitacją i ten, kto na tobie leży, wcale "nie waży". Po otwarciu czaszy spadanie trwa jeszcze około 7 min. W tym czasie kursant często dostaje na chwilę stery i może zobaczyć, jak wygląda sterowanie spadochronem. Podczas lądowania kursant podnosi nogi, a instruktor wślizgiem ląduje na nogach i pupie. Przeciążenia i obciążenia porównywalne są do tych, na jakie naraża ciało skok ze średniej wielkości krzesła. A co dalej? Dalej jest kurs AFF.
AFF - przyspieszona nauka spadania z nieba W latach 90. popularność zaczęła zdobywać metoda szkolenia AFF (ang. Accelerated Freefall) i teraz to ona jest międzynarodowym standardem. AFF to większa wysokość, żadnych lin desantowych i minuta swobodnego spadania. Tandem nie jest częścią szkolenia, ale wiele osób decyduje się na kurs dopiero po oddaniu co najmniej jednego skoku w taki sposób. Dlaczego? Samodzielny skok jest po prostu trochę przerażający. Kurs AFF zaczyna się od części teoretycznej, gdzie uczymy się, jak spadać. W powietrzu ważna jest kontrola - żeby spadać w kierunku, w którym się chce, i aby bezpiecznie otworzyć spadochron. Poza tym dochodzi sterowanie, rozdzielenie z samolotem, sprawne lądowanie w wyznaczonej strefie i oczywiście ewentualne sytuacje awaryjne. Kiedy patrzy się na współczesnych skoczków, można odnieść wrażenie, że drugi spadochron (awaryjny) odszedł już do lamusa. Nic bardziej mylnego. Drugi spadochron ma się dobrze, tylko z brzucha przeniósł się na plecy, do tego samego plecaka, w którym siedzi spadochron podstawowy. Jego składanie wymaga specjalnych uprawnień i, np. w Polsce, jest zaledwie około stu osób (tzw. Rigerów), które mogą to robić. Za poprawne ułożenie ręczą nazwiskiem i numerem uprawnień. Nowe przepisy wymagają również, by zestaw był wyposażony w automaty, które na odpowiedniej wysokości, w razie na przykład utraty przytomności przez skoczka, same otworzą spadochron. Produkują je te same firmy, które zajmują się spadochronami statków kosmicznych. Jeśli komuś można ufać, to właśnie im.
W strefie zrzutu Część teoretyczna trwa około dziewięciu godzin i kończy się egzaminem. Po nim przychodzi czas na skoki. Z czterech tysięcy metrów. Pierwsze skoki kursant odbywa w towarzystwie lecących obok dwóch instruktorów. Czuwają nad postawą, korygują błędy. Później, w ramach kursu skacze się jeszcze około pięciu razy z jednym instruktorem. Przeciętnemu skoczkowi właśnie tyle wystarczy, by stać się samodzielnym spadochroniarzem, który wie, co robi w powietrzu. Dalej są po prostu skoki, doskonalenie umiejętności, kariera instruktorska, zawodnicza, strój wiewiórki, base jumping i co jeszcze dusza zapragnie...
Teraz wsiadamy do auta i jedziemy do Włocławka na lotnisko Kruszyn. Niecałe dwie godziny drogi od Warszawy, tuż przy autostradzie A2, znajduje się jedna z najpopularniejszych w Polsce stref zrzutu centrala Skydive.pl . To ją polecili moi skaczący znajomi, właśnie tutaj w powietrzu grasuje Carlos.
tekst: Franek Przeradzki
Ile to kosztuje
Skok w Tandemie - 700 zł
Wideo ze skoku - 250 zł
Szkolenie AFF (7 skoków + wykłady) - 4400 zł
Szkolenie klasyczne (3 skoki z 1000 metrów) - 1000 zł
"Bilet na samolot" z wypożyczeniem spadochronu - 140 zł
Kombinezon - ok 1000 zł
Kask - 500-2000 zł
Wysokościomierz 500-1000 zł
Komplet sprzętu (dwa spadochrony, automat, uprząż, pokrowiec) - 30 tys. zł
Wymagania
Licencję AFF można zrobić już w wieku 16 lat (za zgodą rodziców). Jeśli chodzi o Tandem górną i dolną granicą wieku pozostaje tylko zdrowy rozsądek. Przed skokiem nie są obecnie wymagane badania lekarskie. Kursant składa oświadczenie, że czuje się dostatecznie zdrowy by skakać. Naturalne przeciwwskazania to epilepsja czy np. nie właściwie leczona cukrzyca - wszystko, co może sprawić że w powietrzu stracisz przytomność.
Artur "Carlos" Karwoski | Skydive.plPierwszy raz wyskoczył ze sprawnego samolotu w 1999 roku, do dziś oddał ponad 4000 skoków. Swobodnie spadając spędził już ponad 60 godzin, czyli dwie i pół doby. W tunelach aerodynamicznych przelatał ponad 250 godzin. Specjalizuje się w VFS i tunelu, ma uprawnienia instruktora PJiR, AFF, Tandem, USPA Coach, AFF, Tandem.
Członek Spadochronowej Kadry Narodowej 4-way VFS, jego osiągnięcia sportowe to między innymi: Rekord Polski Head Down 2013, III Miejsce w 4th Dubai International Parachuting Championship VFS w 2013r, III Miejsce w Mistrzostwach Europy VFS w 2013r, IV Miejsce w Pucharze Świata VFS w 2013r, Rekord Polski w Największej Formacji- 70 Way w 2012r,