Polak nie przestaje szaleć! 14. bramka w tym sezonie. Fenomen [WIDEO]

Kacper Przybyłko zdobył czternastą bramkę w tym sezonie, a jego Philadelphia Union zremisowała 1:1 z Los Angeles FC. Drugiego gola w tym meczu strzelił najskuteczniejszy piłkarz MLS Carlos Vela, dla którego było to 28. trafienie.
Zobacz wideo

Philadelphia Union, jedna z rewelacji tego sezonu i wicelider konfederacji wschodniej mierzyła się z prowadzącym w zachodniej konfederacji Los Angeles FC. Mecz rozgrywany w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu miał być okazją do snajperskiego pojedynku Kacpra Przybyłki i Carlosa Veli. Nie były to tylko czcze zapowiedzi: już w 3. minucie Polak otworzył wynik spotkania wykorzystując dobre dośrodkowanie Fafy Picaulta. Meksykanin odpowiedział pod koniec pierwszej połowy, gdy dobrze ustawił się w polu karnym i dobił strzał Marka-Anthony'ego Kaye'a, po którym piłka odbiła się od poprzeczki. W drugiej połowie bramki nie padły i mecz skończył się remisem 1:1.

Przybyłko ustępuje gwiazdom: Ibrahomoviciowi, Veli i Martinezowi

Przybyłko z czternastoma golami jest piąty w klasyfikacji najlepszych strzelców MLS. Prowadzi Vela, były piłkarz m.in. Arsenalu i Realu Sociedad z 28 trafieniami, za nim z czterema golami straty jest Wenezuelczyk Josef Martinez, a trzecie miejsce (23 gole) zajmuje Zlatan Ibrahimović, największa gwiazda MLS. - Dla mnie to dobra reklama, że strzelam gole w tak małym klubie. Na tym się koncentruję i jestem wszystkim w Filadelfii bardzo wdzięczny - mówił "Przeglądowi Sportowemu".

Do USA trafił po ponad rocznej walce z kontuzją stopy. Przybyłko był zawodnikiem 1.FC Kaiserslautern, ale trenował głównie z rezerwami i nie dostawał szans w pierwszym zespole. Gdy jego kontrakt wygasł, zaczął rozglądać się za nowym klubem – był na testach w Sunderlandzie, negocjował z Koroną Kielce, ale polski klub na ostatniej prostej zmienił warunki umowy, więc Przybyłko trafił do Philadelphii Union i szybko stał się jedną z gwiazd MLS. W przeszłości 26-latek grał dla Polski w młodzieżowych reprezentacjach. Powrotu do Europy nie wyklucza. – Może zimą któryś klub będzie szukał napastnika, kiedy tutaj skończy się granie? – zastanawia się.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.