Tydzień temu Liverpool rozgromił 4:1 Norwich, a Southampton uległo 0:3 Burnley. W sobotę drużyna Juergena Kloppa przeważała od początku meczu, ale objęła prowadzenie dopiero w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, kiedy Milner zagrał do Mane, a ten popisał się cudownym uderzeniem z około 15. metra. Jan Bednarek próbował zablokować ten strzał, ale Senegalczyk i tak znalazł drogę do siatki.
W 71. minucie Polak stracił piłkę pod własną bramką, co od razu wykorzystał Mane, który dograł do Firmino, a Brazylijczyk w efektowny sposób pokonał bramkarza Southampton.
W końcówce meczu Święci zdobyli bramkę, ale w głównej mierze była to zasługa Adriana, a nie Ingsa. Bramkarz Liverpool, który zastępuje kontuzjowanego Alissona, starał się wybić piłkę, jednak nabił ją napastnika rywali.
Później wynik meczu się już nie zmienił. Tym samym Liverpool ma sześć punktów i jest liderem tabeli. Tyle samo "oczek" ma także Arsenal, który po zwycięstwie nad Newcastle, ograł w sobotę Burnley 2:1. Bramki dla Kanonierów zdobył niezawodny duet: Alexandre Lacazette i Pierre-Emerick Aubameyang. Obie asysty zanotował Dani Ceballos, wypożyczony latem z Realu Madryt.
Pobierz aplikację Football LIVE na Androida
Football LIVE Football LIVE