Maciej Gajos, Darko Jevtić, Dawid Kownacki - to strzelcy goli dla Lecha w pierwszej połowie. W drugiej trafił Marcin Robak. Trafiła też Arka - Rafał Siemaszko - ale tylko raz, więc nie zdołała zatrzymać rozpędzonego Kolejorza, który w tym roku wciąż jest niepokonany - w piątek wygrał szósty mecz z rzędu.
Lech nie kalkulował. Od początku starał się przejąć inicjatywę. A nawet nie tyle się starał, co po prostu ją przejął, rzucił się na rywala. Od 5. minuty prowadził 1:0. Gola strzelił Gajos, akcję wypracował mu Radosław Majewski.
Po tym golu Lech nieco odpuścił. Nie kreował kolejnych okazji, ale też nie pozwalał na to Arce. Taki stan trwał jednak krótko. W 17. minucie wytrącił z niego wszystkich gol Jevticia.
I to dosłownie wszystkich, bo to był przepiękny gol. Szwajcar minął jednego, drugiego, trzeciego zawodnika Arki i uderzył zza pola karnego w długi róg, nie dając żadnych szans Konradowi Jałosze.
Potem znowu był spokój. Ale znowu niedługo. Tuż przed przerwą - w 44. minucie - trafił Kownacki. Młody napastnik Lecha przyjął sobie piłkę w polu karnym - po dalekim podaniu od Macieja Wilusza - uciekł obrońcom Arki i trafił w długi róg.
Zrobiło się 3:0. Piłkarze Arki byli bezradni, schodzili do szatni ze spuszczonymi głowami. Nie wyglądali na drużynę, która może się postawić Lechowi. A jednak, spróbowali. W 52. minucie trafił Siemaszko. Był to pierwszy celny strzał Arki w tym meczu, i pierwszy stracony gol przez Lecha w 2017 r.
Gospodarze próbowali iść za ciosem. Ale no właśnie, próbowali. Bo choć tworzyli kolejne okazje - już nie byli tylko tłem dla Lecha - to mieli problemy, duże problemy, by wcelować w bramkę Matuša Putnocký'ego.
Tych problemów nie miał Lech. A konkretnie Robak, który w 75. minucie zmienił Kownackiego, a cztery minuty później cieszył się z gola - 13. w sezonie i czwartego dla Lecha w meczu z Arką.
Kolejorz został liderem ekstraklasy. Przynajmniej do soboty, kiedy swoje mecze rozgrywać będą Lechia (z Ruchem Chorzów, godz. 18) i Jagiellonia (z Koroną Kielce, godz. 20.30).
Bramki: Siemaszko (52.)
Kartki: Sobieraj - żółta
Skład: Jałocha - Zbozień, Marcjanik, Sobieraj, Marciniak - Vinicius (73. Bożok), Hofbauer, Kakoko (77. Nalepa), Formella - Szwoch (62. Trytko) - Siemaszko
Bramki: Gajos (5.), Jevtić (17.), Kownacki (44.), Robak (79.)
Kartki: Wasielewski - żółta
Skład: Putnocky - Wasielewski, Nielsen, Wilusz, Kostewycz - Gajos, Trałka - Makuszewski (82. Pawłowski), Majewski (67. Radut), Jevtić - Kownacki (75. Robak)