Legia rozpoczyna eliminacje Ligi Mistrzów. W Mostarze w II rundzie zderzy się ze Zrinjskim, mistrzem Bośni i Hercegowiny. Gotowość mistrza Polski jest dyskusyjna.
Najlepszy zespół ekstraklasy po raz 20. z rzędu spróbuje się wedrzeć do Ligi Mistrzów. 19 poprzednich prób od 1997 roku kończyło się żałośnie. Szczególnie bolesnych było siedem ostatnich.
W 2009 roku UEFA stworzyła osobną ścieżkę dla mistrzów ze średnich i kiepskich lig, dając im pięć stałych miejsc. Rok temu z tej ścieżki mistrzowskiej (kwalifikacje dla lig z miejsc 13-54 rankingu UEFA) skorzystały: FK Astana, Dinamo Zagrzeb, Malmö, Maccabi Tel Awiw i BATE Borysów. UEFA pozwoliła takim drużynom uniknąć starć z drugimi, trzecimi i czwartymi drużynami z topowych lig kontynentu.
Mistrzowie Polski przestali grać z Hiszpanami, Niemcami, Anglikami i Francuzami. Zaczęli się mierzyć z Cypryjczykami i Rumunami, ale w niczym to nie pomogło. Teraz przywileje się kończą. Przed ekstraklasą najpewniej jeszcze dwie takie szanse - obecnego i kolejnego lata. Od sezonu 2018/19 ma obowiązywać inny format rozgrywek. Największe europejskie kluby straszą UEFA założeniem Superligi. W najlepszym wypadku uda się wrócić do dawnego systemu, czyli meczów mistrza Polski z hiszpańskimi czy niemieckimi potęgami. Wrota się zatrzaskują.
Carlo Ancelotti już w Monachium. To się nazywa przyjęcie! [ZDJĘCIA]
Relacje, ciekawostki, wyniki. Na Sport.pl znajdziesz wszystko o Australian Open >