Lech w tym sezonie już trzykrotnie mierzył się z Basel i tyle razy przegrał. Najpierw dwukrotnie w eliminacjach Ligi Mistrzów, a potem w fazie grupowej LE. Pierwszy mecz rozegrał w Poznaniu i nacierał odważnie na Szwajcarów, ale defensywa okazała się zbyt krucha (1:3). W kolejnych spotkaniach głównie się asekurował, bo nie miał żadnej siły rażenia z przodu. I raz stratę pierwszego gola udało mu się opóźnić do 91. minuty (0:1), a za drugim razem do 55. (0:2). - Do trzech razy sztuka. Do trzech, bo tyle razy wygrali, i już wystarczy - mówi Urban.
Transmisja z meczu Lech - Basel w TVP2 i Eurosport. Relacja na żywo w Sport.pl i aplikacji Sport.pl LIVE.
We wtorek żałował remisu 0:0 z poprzedniej kolejki w Belenenses. - Chodzi mi po głowie, że wynik mógłby być lepszy, gdybym podjął inne decyzje - żałował trener. Gdyby Lech odpadł, to właśnie dlatego, że stracił punkty w dwumeczu z Portugalczykami. W Poznaniu też było 0:0, wtedy trenerem był jeszcze Maciej Skorża. Zarząd Lecha ze względu na katastrofalną postawę mistrza w lidze zobowiązał go do pominięcia w składzie najlepszych piłkarzy, tak by byli oszczędzani na ekstraklasę. I potem w każdym z meczów fazy grupowej LE Lech pomijał swoich czołowych piłkarzy, którzy mają kłopot z szybką regeneracją sił. Kasper Hämäläinen, Szymon Pawłowski i Barry Douglas tylko raz wyszli w podstawowym składzie. Lider defensywy Paulus Arajuuri - dwa razy. Nie w pełnym wymiarze Lech korzystał też z Karola Linetty'ego i Łukasza Trałki.
Przewidywane składy:
Lech Poznań: Burić - Kędziora, Arajuuri, Kamiński, Douglas - Trałka, Tetteh - Formella, Jevtić, Pawłowski - Kownacki.
FC Basel: Vailati - Xhaka, Lang, Samuel, Safari - Bjarnason, Elneny, Zuffi, Delgado, Boetius - Embolo.
Nie zagrają:
Lech: Gostomski, Ceesay, Dudka, Lovrencsics, Robak (kontuzje).
Basel: Iwanow, Degen, Akanji, Hoegh, Vaclik (kontuzje) Janko, Suchy (kartki).
Twitter zrobił listę najpopularniejszych sportowych ćwierknięć 2015 r. [ZOBACZ]