Zagadka dnia: kto tu udaje, że trenuje?

I wychodzi mu to mało przekonywająco, acz niezwykle uroczo.

No dobra. Żadna z tego zagadka, bo nawet jeśli przez próby kamuflażu, minę, ujęcie i jakość zdjęcia można było się przez kilka ułamków sekundy zastanawiać, to na końcu tego zastanawiania się inna odpowiedź paść nie może: Andi Kofler, naturlich.

Na którego właśnie jesteśmy teraz trochę oficjalnie obrażone. No bo jak to tak. Jako jedyna gwiazda austriackiej kadry, skoczek nie przyjechał na inaugurację letniego Grand Prix do Wisły w miniony weekend, tłumacząc się zaległościami treningowymi wynikającymi z finalizowaniem edukacji w szkole policyjnej. I to ma być to odrabianie zaległości treningowych? Naprawdę? Och, Andi. Dedykujemy ci piosenkę:

 

Andreas KoflerAndreas Kofler intrnet

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.