Z cyklu: dyscypliny, o których nigdy nie piszemy - futbol amerykański

Co nas tknęło, żeby napisać tym razem?

Chyba rzeczywiście nigdy wcześniej nie zapuściłyśmy się w rejony tej dyscypliny. A nie, czekajcie, ostatnio piłka w kształcie jaja pojawiała się u nas w kontekście wizyty na meczu ligi austriackiej Gregora Schlierenzauera, kiedy drżałyśmy o jego życie ze świadomości, że obwód bicepsa panów tam grających jest równy dwóm obwodom całości skoczka.

Zobacz: Gregor Schlierenzauer na meczu futbolu amerykańskiego. Przeżył.

A jeśli chciałybyście obejrzeć te bicepsy, bary, torsy w ruchomym obrazku i obcisłych spodenkach, nadarza się nie lada okazja. W tę niedzielę (17 lipca) odbędzie się mianowicie VI SuperFinału PLFA, w którym zmierzą się Devils Wrocław i The Crew Wrocław (ale w innych miastach też mają drużyny, prawda?).

Wygląda jednak na to, że na boisku spodziewać możemy się wielu innych atrakcji. Mecze futbolu amerykańskiego przyciągają podobno całe rzesze amatorów nagich przebieżek po arenach sportowych. W materiałach prasowych czytamy:

W zeszłorocznym SuperFinale miał miejsce pewien indydent. Zgromadzona na stadionie publiczność została uraczona widokiem nagich pośladków pewnego młodzieńca, który niespodziewanie wybiegł bez spodni z trybun na murawę. Udało mu się pokonać prawie całą długość boiska, zanim został dogoniony przez dobrze zbudowanego i ubranego w pełen uniform zawodnika The Crew.

Hmm. To brzmi jak opis dyscypliny, która mogłaby się nam spodobać. Aż sobie chyba obejrzymy z ciekawości. Jeśli chcecie pójść w nasze ślady, włączcie iplę albo Sportklub w niedzielę o 16.

Więcej o:
Copyright © Agora SA