Gokhan Inler: to się nazywa wejście smoka!

A raczej lwa. Tak czy inaczej jest to Wejście przez duże W.

I tak, to jest dokładnie to na co wygląda, i to, co myślicie. Gokhan Inler, szwajcarski piłkarz, którego możecie pamiętać z Mistrzostw Świata i gorący nowy nabytek włoskiego klubu SSC Napoli zrobił to. Przyszedł na konferencję prasową w masce lwa, której nie zdjął aż do momentu ogłoszenia jego nazwiska przez ekscentrycznego prezesa klubu Aurilio De Laurentiisa, byłego producenta filmowego, co wiele wyjaśnia w kwestii spektakularnego wejścia Gokhana.

A Gokhan bez maski wygląda tak:

embed
embed

Też ładnie, co?

A tę wzruszającą historię znalazłyśmy na blogu Realpatrycji.

Niesamowita sesja piłkarzy AC Milan

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.