Wszystko co miałyśmy do powiedzenia o cudownym sukcesie Polaków powiedziałyśmy już wczoraj . O meczu finałowym też więcej niż "ach" i "och" powiedzieć nie można, bo to był naprawdę pokaz siatkówki na najwyższym poziomie, mecz zdecydowanie godny finału. Brazylia i Rosja sprezentowała nam pięć setów wyrównanej walki pełnej zwrotów akcji, zwieńczonej w pełni zasłużonym zwycięstwem naszych półfinałowych pogromców. Jeśli drużyna, która jest w stanie podnieść Aleknę nie zasługuje za złoto, to my już nie wiemy, kto zasługuje.
Przyzwyczajona do wygrywania Brazylia tym razem musiała przełknąć gorycz porażki i wcale nie przyszło jej to tak łatwo.
Po meczu przyszedł czas na dekorację i jeszcze jeden emocjonujący moment turnieju - nagrody indywidualne.
W pierwszej kolejności uhonorowano najlepszego atakującego, którym okazał się być Brazylijczyk Theo:
Maksym Michajłow zgarnął nagrodę dla najlepiej blokującego zawstydzając wszystkich nominalnych środkowych:
Statuetka dla najlepiej zagrywającego trafiła w ręce Dmitrija Muserskiego z Rosji:
Murilo na pocieszenie dostał czek dla najlepszego przyjmującego turnieju:
A kiedy spiker zapowiadał kategorię "najlepszy libero" serca wszystkich polskich kibiców zaczęły bić mocniej, a hala oszalała gdy z głośników padło "Krzysztooooff Ignaczak!!!":
Euforia ucichał tylko na moment, gdy swoją w pełni zasłużoną nagrodę dla najlepiej rozgrywającego odebrał Luciano de Cecco z Argentyny:
By wybuchnąć ze zdwojoną siłą dla najczęściej punktującego w Gdańsku Bartka Kurka, który rywalizację w tej kategorii wygrał o włos z Michajłowem:
Rosjanin długo nie rozpaczał, bo kilka chwil później został ogłoszony MVP turnieju:
(No dobra, jest trochę hot, niech mu będzie).
Więcej zdjęć z dekoracji i meczu Polaków o brąz znajdziecie w naszej galerii. Nie zapomnijcie również zajrzeń na stronę plusligi , gdzie znajdziecie tyle niespodzianek wideo, że nawet nie spróbujemy ogarnąć tego wyliczanką.
Szkoda trochę, że już po wszystkim, prawda?