Grupowe wycieczki do ołtarza, czyli Buffon, Albiol i van der Vaart już po ślubie

I pomyśleć, że lato ledwo oficjalnie się jeszcze zaczęło.

Choć się oficjalnie nie zaczęło już wyrasta do rangi najbardziej nielubianej pory roku przez wszystkie Ciachoredaktorki i Ciachoczytelniczki tego świata. Nie dość, że w związku z przerwą w rozgrywkach, by zobaczyć swoich ulubieńców jesteśmy skazane na ich łaskę i zamiłowanie w słitfociarstwie, to na dodatek brutalnie rozwiewają nasze złudzenia urządzając sobie grupowe wycieczki do ołtarza.

Swój udział w drugim turnusie trwającym podczas minionego weekendu zaznaczyło aż trzech piłkarzy, choć o zaskoczeniu raczej nie może być mowy. Jedyną niespodzianką, jak choćby w wypadku pierwszego z nich Raula Albiola, jest to, że trwało to tak długo - piłkarz Królewskich po kilkuletnim okresie niekończącego się narzeczeństwa z Alicią Reig postanowił wreszcie zalegalizować swój związek. Wesele odbyło się w Valencii i wyglądało jak z obrazka. Choć nam mimo wszystko trochę przykro ze względu na Arbeloę, który pewnie tak jak my, żył dotychczas w przekonaniu, że jest jedyną właściwą drugą połówką Raula.

Trochę mniej boleśnie, za to trochę bardziej kiczowato było w przypadku drugiej pary, która powiedziała sobie "TAK" - państwa van der Vaartów Choć para dzierży na swoich palcach obrączki już od tylu dobrych lat, że zdążyłyśmy pozbyć się ociekającej z nas żółci, to korzystając ze zobowiązującej pory roku postanowiła nie być gorsza od innych i stanąć na ślubnym kobiercu, by odnowić swoje przyrzeczenia małżeńskie. Wszystko to zaś miało miejsce w Las Vegas w tradycyjnej tamtejszej stylistyce, ze skradającą nasze serce sukienką panny młodej i rozczarowaniem wywołanym brakiem Elvisa na pamiątkowych fotografiach.

embed

Trzeci i ostatni (daj Boże) dźwięk dzwonów weselnych należał do tych z kościoła znajdującego się z Pradze, rodzinnym mieście partnerki Gigi Buffona, czeskiej miss, Aleny Seredovej. Tak, tak, dziewczęta, też już byłyśmy tak pogodzone z jego utraceniem na rzecz innej kobiety, że nawet nie zauważyłyśmy, że nie nosi ona jeszcze tytułu "żony". Nosi go za to od całych długich dwóch dni, odkąd niekoniecznie w pięknej sukience, acz za to na pewno z pięknym mężczyzną u boku w oślepiającym blasku słońca wzięła ślub.

A cały nasz smutek spowodowany wizją Gigiego straconego dla nas na wieki wieków prawie całkowicie przysłania niezwykła radość wynikająca z zobaczenie naszego włoskiego króla bramki całego, zdrowego i w swoim smokingu, tak dobrze, jak nigdy prezentującego swoje nieprzemijające włoskie piękno.

Białe szaleństwo nie ominęło także piłkarzy polskiej Ekstraklasy i na ślubnym kobiercu stanął także piłkarz Lecha - Ivan Djurdjević, wspólnie ze swoją śliczną (o tak, musimy to przyznać) wybranką Agnieszką. Za zdjęcia z tego uroczystego wydarzenia dziękujemy margericie . Wyjątkowo najbardziej podoba nam się nie sukienka Panny czy smoking Pana Młodego, ale te dziwne rzeczy, które robią z pochodniami ci młodzi ludzie na dole....

Marina

Więcej o:
Copyright © Agora SA