Anders Jacobsen pokazał syna

Jeszcze jeden prezent na Dzień Dziecka.

Norweski skoczek poszedł w ślady amerykańskich celebrytów i dał się namówić na małą sesję rodziną w naturalnym anturażu. Przypomnijmy, że potomek Andersa i jego małżonki Birgitte przyszedł na świat pod koniec stycznia. Zdjęcie, trzeba przyznać, wyszło bardzo ładnie, ale nadal jest to niestety niewielka rekompensata po smutnej wiadomości z początku tygodnia. Niestety, nasze pierwsze doniesienia o planowanym końcu kariery znalazły swoje oficjalne potwierdzenie w ustach Jacobsena.

- Jeżeli nie posiadam tak silnej wewnętrznej iskry i wiary w zwycięstwo to nie ma sensu uprawiać tej dyscypliny. Skoki narciarskie polegają na tym, aby tak się motywować, by w następnym sezonie być lepszym niż w ubiegłym i przed każdym skokiem wierzyć w zwycięstwo. Ja nie jestem w stanie osiągnąć tego stanu psychicznego i nie chcę być numerem drugim, trzecim lub zajmować 15. miejsce. Zamiast być statystą lepiej będzie siedzieć na trybunach - powiedział na konferencji prasowej w Oslo Jacobson.

Jedyny pozytywny aspekt całej sytuacji jest taki, że skoczek nie mówi o zakończeniu a o zawieszeniu kariery sportowej na czas nieokreślony. Mamy zatem nadzieję, że Anders odnajdzie jeszcze kiedyś motywację, a tymczasem nie pozostaje nam nic innego jak pogratulować skoczkowi udanego życia rodzinnego. Co niniejszym czynimy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.