Tak, przyznajemy się, że z polską ligą jesteśmy w tym sezonie okropnie na bakier, i jeśli słyszycie teraz gdzieś tam głuchy stukot - to my bijemy się w piersi. I być może świadczy to o nas jeszcze gorzej, że zwrócić naszą uwagę na rodzimą Ekstraklasę mogą tylko gołe klaty w dużych ilościach, no ale cóż... jesteśmy tylko bezbronnymi estetycznie małymi, słabymi redaktorkami, które nie mogą przejść obojętnie wobec czegoś takiego...
Fot. Ma3gorzata Kujawka / Agencja Wyborcza.pl
To chłopcy z Widzewa, którzy dzierżąc nad głowami własne koszulki niczym sztandary walki o lepszą ciachową przyszłość wygrali wczoraj 1:0 z Lechią Gdańsk . Wprawdzie zwycięstwo to przynosi więcej szkody pokonanym, niż pożytku zwycięzcom, ale stawką tego meczu było prawo do gry w europejskich pucharach, od którego to prawa Widzew dość brutalnie odsunął Lechię, i trochę przysunął siebie. Nie czas jednak żałować róż gdy płoną klaty, czy jak to tam było, rzućmy się więc w wir patriotycznego szaleństwa wizualnego i ponapawajmy oczy widokiem łódzkich piłkarzy w wersji saute.
A skoro już jesteśmy w temacie Ekstraklasy, to napisała do nas pewna Czytelniczka, która twierdzi, iż na uwagę zasługuje niejaki Michał Gasparik z Górnika Zabrze:
I co Wy na to? Bo nam się bardzo podoba, i w nowy, zaczyanający się już w połowie wakacji sezon mamy zamiar wkroczyć z mocnym postanowieniem obserwacji wszystkiego co się dzieje na naszych krajowych boiskach. A Wy?