Ciachowy alarm 2.0 - Jack Wilshere zostanie ojcem

I  będzie to jedyna na świecie informacja o Jacku Wilsherze zostającym ojcem, w której nie ujrzycie przerażonej gromady wykrzykników stłoczonej w panice obok liczby "dziewiętnaście".

Bo chociaż lekkim przerażeniem napawa nas fakt, że o Kanonierze z kanapą i psem myślałyśmy do tej pory jako o tym "młodziutkim zawodniku Arsenalu", i że zostaje ojcem w momencie kiedy pierwsza cyferka jego wieku to wciąż jeden, nie zamierzamy jednak grać larum, drzeć szat i wołać o pomstę do nieba, mając jakąś głęboką intuicję, że jak ktoś jest piłkarzem reprezentacji Anglii, ma taką kanapę , takiego psa i strzela takie biczfejsy - poradzi sobie w każdej sytuacji.

A my i Wy poradzimy sobie także, bowiem skoro udało nam się przetrawić taką wiadomość - to nic nas nie jest już w stanie zastraszyć. Nawet jeśli tak naprawdę jedyne czego aktualnie można się dowiedzieć w twittera Fabregasa, to to, że zapomniał o urodzinach taty, a najbliżej jakiegoś dziecka był chyba wtedy, kiedy macał Bojana ; to i tak, taki trening w przyjmowaniu szokujących informacji dobrze nam zrobi.

W przeciwieństwie jednak do ojcostwa Fabregasa ojcostwo Wilshere'a jest potwierdzone przez niego samego, tabloidy całej Anglii, oraz osobę najbardziej zainteresowaną - przyszlą matkę a byłą dziewczynę Jacka, trzy lata starszą Lauren Neal. Tuż po tym, jak Jack i Lauren zakończyli trwający trzy lata związek Lauren oświadczyła JAckowi, że spodziewa się jego dziecka. Jak podają źródła (uwielbiamy to sformułowanie. Potrafi budować autorytet epistemiczny) Jakck był "wstrząśnięty nie zmieszany ale zachwycony", i natychmiast obiecał pomóc przy porodzie, zaopiekować się matką i dzieckiem, wybudować karmnik dla głodującyh sarenek i uratować świat.

Znajomi i przyjaciele pary mają nadzieję, że ciąża i dziecko posklejają podupadłą relację Jacka i Lauren, Ciacha jednak postulują: spokojnie, i nie pod wpływem emocji. Naszym zdaniem małe Wilsherątko to plus pięćdziesiąt do ciachowości, ale już matka to niekoniecznie... No dobra, wiemy, jesteśmy okropne i złośliwe, ale to przecież z miłości. Tak zupełnie serio to serdecznie Jackowi gratulujemy i życzymy wszystkiego najlepszego, zarówno jemu, jego dziecku jak i matce tego dziecka. Niech kanapa służy Wam długo i wiernie.

http://media.tumblr.com/tumblr_l6g405drB41qbgvf5.jpg

Więcej o: