Magazyn Caras, który wychodzi w całej Ameryce Południowej, a także w Hiszpanii, opublikował na swojej okładce zdjęcie widoczne powyżej, o czym donosicie do nas z taką furią i siłą, że nasza skrzynka pocztowa pęka w szwach - dziękujemy. Obrazek jest niezaprzeczalnie uroczy: promieniuje delikatnością i słodyczą uczucia, subtelnie kontrastując jedwabisty blond włosów Shakiry i szorstkość brody Gerarda, i nie budząc w nas prawie żadnych zawistnych uczuć. W środku jest nie co gorzej (przyjmujemy przeprosiny izy, nie możemy jednak powiedzieć "nie ma za co"):
Estetyka wakacyjnej cyfrówki, pozy jak na imprezowych fociach robionych wspomnianą cyfrówką i dziwnie wyglądający Messi w rogu...to chyba nie jest widok, który chciałybyśmy oglądać jakoś szczególnie często. Tak czy inaczej, należy się pogodzić z faktami dokonanymi i żyć dalej. Proponujemy jakąś ciekawą książkę albo haft Richelieu...