Z cyklu: każda okazja do wstawienia zdjęcia Grześka Tkaczyka jest dobra

A w związku z tym, że dziś okazje mamy bardzo konkretne i aż dwie, będzie również filmik.

Okazja#1: Jak doniosła nam handballerka , w ubiegłą środę nasz Grześ kochany dokonał nie lada wyczynu, zdobywając swoją tysięczną bramkę w Bundeslidze. Niestety, albo stety okazji do znacznego wyśrubowanie tej statystyki nie będzie bowiem, i tu przechodzimy płynnie do...

Okazji#2: Grzegorz Tkaczyk od nowego sezonu będzie graczem Vive Targi Kielce! To, o czym mówiło się już od dawno, stało się faktem - kontrakt z mistrzem Polski zacznie obowiązywać rozgrywającego od lipca 2011. Musimy przyznać, że oprócz radości pojawiła się w naszych głowach obawa, czy transfer do, jakby nie było, sporo słabszej ligi, nie odbije się negatywnie na formie sportowej Grzegorza. Wątpliwość tę rozwiał sam piłkarz, w rozmowie z portalem zkontry.pl , który razem z handballerką bardzo polecamy Waszej uwadze.

- Odpowiem tak: wierzę w to, że nasza liga będzie coraz mocniejsza. Zresztą jakiś tam postęp widoczny jest i w tym sezonie. Ostatnie spotkanie w Puławach pokazało, że Vive wcale nie ma aż tak łatwo, jakby to się mogło wydawać. Dodam, że po przejściu Kostrzewy i Kriegera do MMTS-u Kwidzyn liczę na to, iż ten zespół z czasem zacznie stawiać się najlepszym - powiedział Tkaczyk.

Okazje mamy już za sobą, przejdźmy teraz do wynikających z nich bonusów. Obiecany filmik to kolejny prezent od Pierwszej Fanki Grzegorza Tkaczyka w RP (przez wzgląd na dbałość o poprawność stylistyczną tekstu i obawy przed powtórzeniami, wprowadzamy to wyrażenie jako synonim dla naszej wspaniałej informatorki). Materiał pochodzi ze strony clubtwentythree , gdzie przedstawione są sylwetki kilku czołowych piłkarzy ręcznych z Europy. Wizytówka wideo Grześka przedstawia się następująco (i jest dość leciwa, więc inne Pierwsze Fanki ex aequo pewnie już widziały) (ale nigdy nie zaszkodzi obejrzeć jeszcze raz) (prawda?):

 

A jeśli zajrzałyście na rzeczoną stronę, wiecie już o kim będzie ostatni akapit. Ale to naprawdę nie jest tak, że teraz wiadoma redaktorka będzie do każdej informacji ze szczypiorniakowego świata, choćby był to news o nowym producencie piłek, dorzucać w pakiecie Mikkela Hansena. No bo w czymże ona wina, że wśród osobistości Hummela znajduje się również piękny Duńczyk, no w czym? Nawet jeśli Mikkel występuje w filmiku w swych niesławnych długich włosach, a jego głos brzmi zupełnie inaczej niż sobie wyobrażała...

 

To i tak siedziała przez dwie minuty zahipnotyzowana wśród pląsów, dreszczy, zimnego potu na plechach i głębokich wdechów w płucach z wielkim zainteresowaniem słuchając opowieści o jego technice rzutu. Naprawdę słuchała. Na dowód, że słuchała wklei teraz niesamowity rzut Hansena z meczu przeciwko Rosjanom, o którym tak pięknie opowiadał.

 

P.S. A myślałyśmy, że to nasz komentator się podnieca.

P.S. Róbcie mu tak jeszcze z włosami, proszę.

ruby blue

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.