Dlaczego z pewną nieśmiałością? Ano dlatego, że tak naprawdę nigdy nie wiedziałyśmy co sądzić o Garethcie pod względem wizualnym i jego nieoczywistej urody. Bywały momenty w których uparcie twierdziłyśmy, że przypomina nam bohatera dawnego hitu filmowego z Jimem Carrey'em w roli głównej i takie, w których nawet przyznawałyśmy ciut, ciut racji angielskim mediom porównującym go do mniej eleganckich stworzeń...
Picasa 3.0
Odchodziły zaś one daleko w niepamięć, gdy ekrany naszych komputerów przysłaniały takie obrazki, a my dochodziłyśmy do wniosku, że fryzura może nie jest znowu taka niekorzystna, spojrzenia ma w sobie więcej tajemniczości niż szaleństwa, a delikatne rumieńce na policzkach na naprawdę urocza sprawa. Nie wspominając o kościach policzkowych, które mają w tym przynajmniej 50% swojej zasługi.
W międzyczasie gdzieś przypominałyśmy sobie, że to piłkarz Tottenhamu, drużyny którą w całym swym geniuszu słusznie przewidziałyśmy na "rewelację tej edycji Ligi Mistrzów " i powinnyśmy mieć do niego słabośc przynajmniej z jeszcze jednego powodu - był jednym z naszych nominowanych w rankingu "10 największych młodych talentów w piłce nożnej" a.d.2008. , nawet jeśli już wtedy podejrzewałyśmy go o pewne niebezpieczne zapędy w kierunku rubyki "fatalne fryzury".
Same więc widzicie, że wydania wiążącego wyroku ze słowem "ciacho" bądź "nieciacho" w tytule było jednym z najtrudniejszych zadań dla nas w roli Ciachoredaktorek. Kiedy więc nie pomagają żadne tabelki z wypunktowanymi za/przeciw, wielokrotne rzuty monetą, czy inna analiza SWOT przychodzi czas, by zwrócić się do wyrocznie ostatecznej - Ciachoczytelniczek, co też dzisiaj robimy (tak, uwielbiamy zwalać odpowiedzialność na kogoś innego). Kochane, bądźcie tak uprzejme i pozbawcie ludzkość jednej z jej największych tajemnic dotyczącej branej w wątpliwość atrakcyjności Garetha Bale'a i podejmijcie ostateczna decyzję w tej sprawie.
Zanim jednak to zrobicie, pozwólmy obrończyni jego urody, miss_hogwarts dojść do głosu, wszak posiada ona kilka argumentów, które mogą odegrać w tym wszystkim kluczową rolę...
Tylko prawdziwe ciacho, może:
- przytulać kolegów z drużyny
- Marszczyć czoło jak Stevie G.
- bezgranicznie kochać (kibiców) ciacha
- leżeć (i pachnieć) w pozycji "na Torresa"
- posiadać słit focie podczas snu ;)
- mieć zdjęcia, które nie pozwalają zamknąć ust
-ma swój własny bromance ;)
Tottenham Londyn internet
(ze ślicznym ROmanem Pawluczenko!)
- pokazuje brzuch nawet zimą!
- cóż za uśmiech...
To jak będzie? Mamy szykować ciachową koronację?
Marina, przy pomocy i inspiracji miss_hogwarts