Po pierwsze: jest nam go szkoda od niepamiętnych czasów. Od kilku przynajmniej lat rozczula nas niepomiernie nie tylko swoimi wielkimi oczami, swoim uroczym uśmiechem, swoim rozkosznym sposobem życia i czymś, nie dającym się zwerbalizować, a sprawiającym, że z naszym sercem, duszą i mózgiem dzieje się coś takiego... jakby to określić? Coś jak przy słuchaniu Mazurka op. 24 nr 2... , ale także swoim kruchym zdrowiem, swoimi wiecznymi kontuzjami, tym, że chciałby a nie może, i że dni jego kariery są policzone, i tak dalej...
Po drugie: szkoda nam, bo widzimy, że jak piszę Sandra 13 "buzia już nie tak gładka jak kiedyś, ale przez to jeszcze bardziej mam ochotę podejść do niego i go przytulić..."
A po trzecie: bo do naszych rąk (za sprawą wspomnianej wyżej Sandry 13 - dziękujemy) dotarła urocza reklama z Nestą i jego uśmiechem w roli głównej, a także z przepysznym, przeprzystojnym i niezwykle eleganckim trenerem Milanu Massimiliano Allegrim (dlaczego wcześniej nie zwróciłyśmy na niego uwagi?) i wszystko to razem tworzy bardzo miłą dla oka całość jednakowoż... żal nam Nesty i Milanu, bo przecież wszystkie wiemy, że dziś jest Dzień Innej Reklamy . Dzień Reklamy, wobec której wszystkie inne ciachowe filmiki marketingowe bledną i usuwają się w cień... Czyż nie? A może uśmiech Nesty Was przekona?
PS. Massimiliano Allegri - on naprawdę jest wart bliższego poznania...
GETTY IMAGES/Denis Doyle
AP/Antonio Calanni
